Czy w jednej że scen przypadkiem nie ma reżysera tego filmu ,jeśli ktoś oglądał wie a jaką scene mi chodzi
Nie jest to najlepszy film Guya Ritchie ale po jego ostatnich romansach z blockbusterami w USA i tak jest całkiem nieźle. Historia daje radę, dialogi trzymają poziom, postacie wybijają się ponad przeciętność. Byłoby 7/10, ale daje +1 za „Trenera” i jego team
Świetny film, świetna fabuła, świetne aktorstwo (genialny Hugh Grant). Gdyby nie pewne przekombinowanie fabuły (i jeden tekst wybielający marihuanę) to dałbym 9/10.
Czy warto zobaczyć w kinie - warto
Czy warto zobaczyć na małym ekranie - warto
Dialogi, które występują w filmie są świetnie skonstruowane; lekkie, humorystyczne ale i bez przesady. Bohaterowie ciekawie przedstawiają historię wyreżyserowaną przez Gyua Ritchiego, które kolejny raz pokazuje, że jest w formie. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Colin - nie sądziłem, że aż tak mi się spodoba w roli...
Już myślałam, że to jego koniec. A tu wejście smoka. Po Porachunkach i Przekręcie kolejny udany obraz. Początek nie zapowiada ani dobrej intrygi, ani zabawy. Ale im dalej tym lepiej- soczysty język, pokręcona fabuła i świetna gra aktorów. Naprawdę niezłe kino. Polecam
Prawie tak dobra jak "Przekręt" Akcja, humor, rozpierducha. Guy Ritchie jak zwykle w formie. Osobiście takie klimaty wchodzą mi zawsze i wszędzie. Scenariusz, muzyka, aktorstwo w najlepszym wydaniu. Brawo!
Sam początek mnie nie zachwycił. Był nudny, zagmatwany i pełen wydłużanych dialogów, ale końcówka buduje klimat i napięcie. Myślę, że innym spodoba się bardziej. Dla mnie jest on po prostu dobry. Z pewnością warto zobaczyć.
Dialogi,Dialogi i jeszcze raz Dialogi. Nic zabawnego w tym filmie nie zobaczyłem. Jeden z gorszych filmów jaki ostatnio oglądałem
Blyskotliwie, z udanymi zwrotami akcji, jak na mój gust ;) Byleby sie nie pogubić na początku kto co i jak. Kreacje aktorskie? Bomba. Muzyka? git. Nie przyczepię się do niczego, uwazam ze obejrzenie tego filmu nie czytajac zbyt wiele bylo dobrym wyborem ;)