Film ten nie może być plagiatem "Madagaskaru", gdyż nad takimi filmami pracuje się nawet kilka lat. Wątpie, czy doszło do kradzieży pomysłu. Zresztą co Disney miałby osiągnąć na kopiowaniu tematu-pokazać, że potrafi go lepiej czy ciekawiej wykorzystać ? Nie ryzykowałby chyba ewentualnego procesu i zszargania opinii budowanej tyle lat. Bądzmy poważni, nic by tym nie osiągnął. Podobieństwa są ąż tak widoczne, że to musi być zbieg okoliczności. W grę wchodzi także możliwość, że jeden wstępny pomysł trafił w ręce filmowców, którzy stworzyli z nich podobne scenariusz. Przecież oba studia filmowe wiedzą nad czym pracuje "konkurencja". Widocznie żadna ze stron nie chciała zrezygnować z pomysłu. Zbieżność jest duża, ale musimy poczekać na premierę filmu, aby ocenić jak bardzo.
Ale jeśli mimo wszystko dalej bedziemy obstawać przy koncepcji plagiatu to musimy zadać pytanie kto z kogo zaczerpnął pomysł. Bo to, który film trafił pierwszy do kin nie oznacza, że scenariusz do niego, czy prace nad nim ruszyły wczesniej (po prostu prace mogłybyć wykonywane szybciej). Ja jednak możliwość plagiatu wolę nie brać pod uwagę.
P.S. Ktoś oficjalnie powinien wyjaśnić tę kwestię podobieństwa między filmami.
P.S.2 W ogóle nie rozumiem oburzenia tym, że filmy są do siebie podobne (przynajmiej temat). Precież jeśli ktos nie chce nie musi oglądać tego filmu, ale nie rozumiem dlaczego miałby to robić. Przecież w tych animowanych filmikach scenariusz nie jest najważniejszy. Na tego typu "animówki" chodzi sie do kina, aby pośmiac się, zobaczyć jak przełożono dowcipy na polski, poszukać odwołań do innych dzieł, może zapamiętać jakiś tekst, który kiedyś może stanie sie kultowym. Dzięki temu będziemy mogli porównać dwa filmy i dwa największe wytwórnie takich animowanych arcydziełek. To powinien być wspaniały pojedynek i... niech wygra lepszy.