Film oceniam jako średni(5), a szkoda bo miał duży potencjał. Zacznijmy od tego, że akcja zaczyna się za szybko, tak nagle z dupy nasz główny bohater jest już w Południowej Ameryce a o samym bohaterze dowiadujemy się mało rzeczy. uważam, że film zdecydowanie mógłby zacząć się wydarzeniami które nasz bohater przeżywał w dżungli w formie retrospekcji z dawnych lat, czyli jak oznajmił rodzicom, że chce podróżować, pokazać na szybkiego czasy gdy podróżował po innych krajach i trwonił majątek w Vegas no ale cóż.. twórcom widocznie się śpieszyło. Drugim minusem filmu są te głupie urywki akcji. Bohater śpi w dżungli, nagle słyszy jakieś dźwięki, okazuje się, że nic tam nie ma i znowu idzie spać.. kompletnie tego nie rozumiem, zamiast takich głupich krótkich budujących napięcie momentów mogli dać scenę, w której toczy prawdziwą walkę z jakimiś dzikim zwierzakiem albo po prostu przed nim ucieka. Kolejnym minusem to moim zdaniem gra aktorska, która nie powalała. Wydaje mi się, że Daniel Radcliffe nadaje się tylko do roli Harrego Pottera, a może to już po prostu przyzwyczajenie? nie wiem.
Mimo tych wad film oglądało się w miarę dobrze, ale nic więcej. Na końcu został tylko niedosyt, że film z takim potencjałem został tak potraktowany. Jestem pewien, że gdyby zabrał się za tą produkcję odpowiedni człowiek to powstałoby arcydzieło. Jedyna chwila która najbardziej wyróżniała się w filmie to gdy odnaleźli naszego bohatera całego wychudzonego i wzruszony rusza do przyjaciela resztkami sił oraz streszczenie prawdziwej historii wraz ze zdjęciami oryginalnymi osobami na których powstał ten film! Pozdrawiam.
Twój największy problem z tym filmem to to, że jest oparty na książce. Stąd też, nie było żadnych retrospekcji i akcja zaczęła się już w Boliwii. A i Yossi nie trwonił żadnego majątku w Vegas. Urywki o których piszesz, również były prawdziwe a nawet było ich więcej. Generalnie film może nie porywać bo wszystko co pokazuje to prawdziwe wydarzenia bez koloryzowania. Dla jednych będzie to plus dla innych minus. Myślę, że Twoje podejście do filmu mogłoby zmienić przeczytanie książki, którą oczywiście polecam.
Pozdrawiam