Rozumiem, że to film o prawdziwych wydarzeniach. Jednak liczba idiotycznych zachowań, braków w przygotowaniu do wyprawy, nielogicznych ruchów, a w samej realizacji dłużyzn przekracza granice tolerancji. Parę przykładów w skrócie.
- Ogromne braki w ekwipunku. Rozumiem, że uczestnicy wyprawy zaufali w 100% Karlowi, ale jak można na własną odpowiedzialność iść bez osobistego dobrego noża, kompasu, krzesiwa czy nawet maczety.
- Brak solidarności, przygotowania, decyzje które są skazaniem bohaterów na śmierć. Spływ rwącą rzeką, przez amatorów, rozłączenie pełnej ekipy bez sprzętu itd.
-Co oni w ogóle planowali? Przypłynąć do dzikiego plemienia, tratwą wybudowaną na kolanie, rzeką z ogromnym nurtem i przeszkodami a potem powiedzieć : dzień dobry chcemy państwu porobić zdjęcia. Błagam....
- Sam scenariusz, realizacja, która mogłaby być ciekawsza. Yossi chodził w koło, powtarzane podobnych scen. Znowu nielogiczne zachowania typu wchodzenie w głąb puszczy zamiast trzymanie się linii rzeki. Itd. Itd. Itd.
Generalnie film słaby. Ocena 3. Do zapomnienia.