raz któryś, nie można ocenić danego filmu , bardzo ,ale to bardzo irytujące.
Sam film na 6 czyli niezły , obraz psuł mi Radcliffe , nie przekonuje mnie aktorsko.
No i różnorakie majaki i zwidy , nie lubię tego typu spraw.
Ale te majaki i zwidy faktycznie się zdarzają. Jest takie zjawisko, po angielsku zwane "cabin fever", co na j. polski tłumaczone jest nieco błędnie jako "gorączka kabinowa".
Oczywiście że masz rację ,jednak nie o to mi chodziło , po prostu nie lubię tego typu zjawisk w filmach.
Powiedzmy iż jest film z zawiłą fabułą i to lubię, ale jak są dodatkowo sceny z majakami/zwidami , które prowadzą jakiś motyw, a potem
nagle się urywają i wracamy do "rzeczywistości" to mnie irytuje.
Przyznam jednak że raz przez niechęć do takich zjawisk , nie obejrzałbym "Człowiek słoń" , początek jakiego nie lubię, ale potem świetny film :-).
Niestety, w tym filmie były istotne, gdyż prawdziwy Yossi także je miewał i często powtarzał, że pomogły mu przetrwać.