Nie jest to film o zespole ABBA.
On- nieudolny prawnik bez pieniędzy. Jego małżonka- tancerka, piosenkarka. Startuje w koreańskiej wersji Mam talent, ale odpada. Jej przyjaciółka też odpada, ponieważ jest za gruba, waży 46 kilogramów.
Następuje wydarzenie w metrze, po którym prawnik kandyduje na burmistrza Seulu. Jego program polityczny- koreańskie matki to nie krowy, nie muszą karmić piersią.
I jak to w życiu- żona polityka nie może występować na scenie w kusej kiecce.
Ale się nie poddaje i dochodzi do nieporozumień, bo marzenia chcą spełniać oboje.
Świat brudnej polityki, ciosów poniżej pasa i manipulacji.
Doskonała komedia obyczajowa.