Zabierałem się za tą komedię, zabierałem. A to nie miałem czasu, a to były, wydawałoby się,
lepsze filmy do obejrzenia. Jednak przed chwilą skończyłem oglądać "Daję nam rok". Jestem po
prostu oczarowany. Uwielbiam ten film za wszystko. Śmieszną fabułę, wspaniałych aktorów i za
Londyn, który kocham. 10/10. Jest to komedia, której oglądanie nigdy mi się nie znudzi. Polecam!
podzielam zdanie choć aż tak wysokiej oceny nie dałam. Oglądałam już drugi raz i dobrze sie bawiłam.
Ja też zabieram się za ten film od jakiegoś czasu, ale dzisiaj już go obejrzę. Do tego filmu zachęcają mnie poprzedni filmy producentów, a najbardziej "To właśnie miłość" który naprawdę mi się podobał. Mam nadzieję przynajmniej na niezły film.
Film całkiem niezły, nawet dobrze mi się oglądało. Najbardziej rozwaliły mnie dwie sceny: toast świadka Pana Młodego i pokaz slajdów zdjęć w cyfrowej ramce przy rodzicach Nat. W ogóle spodobała mi się postać Dannego, który rozbrajał mnie swoimi tekstami.
tak, masz rację. te dwie sceny były najlepsze. a Danny, rozbrajał swoimi tekstami. haha
Choć uśmiałem się nieraz, to i tak obniżam punkty właśnie za ten humor. Po prostu przeszarżowany. Od drugiej sceny, tej mowy weselnej Danny'ego, widać, że twórcy pójdą w takie niedorzeczne sytuacje, w których on albo czasem ktoś inny nieświadomie będzie wpędzał ludzi w zakłopotanie. I na tym schemacie jadą przez cały film. Nie wiem, ja akurat ma dość tak intensywnego humoru, jeśli nei odbywa sie miedzy dwoma facetami przy piwie. Nie trafia to do mnie. Ogólnie film niezły.