Aktorsko i scenariuszowo podobał mi się. Jest zabawny, czasami bardzo śmieszny. Tylko Simon Baker gra tak nieskazitelnego amanta, że jest zbyt słodki i nieprawdziwy. Prawie Mesjasz ;-)
Zawodzi Anna Faris. Gra dokładnie tak samo jak w Strasznym Filmie i tak samo jak przez kolejne 13 lat, niezależnie od tego w jaką rolę się wcielała. Jej maniera "zjaranej nastolatki" kompletnie tutaj nie pasuje. No i albo miała ostatnio jakąś nieudaną operację plastyczną twarzy, albo ją mocno do filmu ucharakteryzowali.
Dobry film, żeby się rozerwać. Z całkiem niezłym przesłaniem na końcu.
co do Anny Faris to sie muszę zgodzić niestety, ale co do postaci Simona to mam inne zdanie, Baker gra bardzo przewrotnie, niby typowego amanta rodem z klasycznych rom-comów a w istocie przerysowując jego cechy tworzy pastisz
byłam na pokazie dla kobiet w multikinie, i naprawde z przyjaciółkami ubawiłyśmy sie do łez. ogólnie wszystkie laski wychodziły bardzo rozbawione. z mojej strony polecam na taki lajtowy wieczorek
Ja też byłam na KNO z kumpelkami i też łzawiłyśmy ze śmiechu :) Bardzo sympatyczny film!