,,Jeff Webster podejmuje walkę z samozwańczym zarządcą kopalni, który wyzyskuje górników" - najbardziej niedorzeczny opis jaki czytałem. Nie ma w tym filmie, żadnej kopalni, żadnego samozwańczego zarządcy i żadnego robotnika.
lata od 1865 (zakończenie Wojny Secesyjnej) do 1890. Akcja "Dalekiego kraju" rozpoczyna się właśnie w tym końcowym roku 1890. Ponadto przenosi się ona z terytorium Stanów Zjednoczonych do sąsiedniej Kanady.
Mimo to mamy do czynienia z jak najbardziej klasycznym westernem. Mamy klasyczny, prosty podział na bohaterów...
Duet Mann-Stewart jak zwykle w formie. Tym razem stworzyli absolutnie szalony western. Już od pierwszych minut bohaterowie wszczynają szereg awantur, tylko po to by przeprowadzić swoje bydło na północ. A gdy już kończy się ten galimatias trafiają do miasteczka gdzie aż roi się od ekscentryków, a największym z nich jest...
więcejDlaczego? Brak napięcia, nawet w scenach, które powinny samoistnie je wywoływać. Kiepskie aktorstwo, dotyczy to zwłaszcza J. Stewarta i W. Brenanna. Widać nie mieli przekonania do swoich ról. O dziwo, pozostali radzą sobie lepiej. Kiepski scenariusz - rutyna, brak pomysłów, wszędzie filmowe koleiny. Dlaczego mimo...