Akcja wlecze się jak przysłowiowe flaki. Czasem tak bywa, ale wtedy jako widz liczę na jakieś rozwinięcie psychologiczne postaci, kosztem akcji. A tu nic. Zadziwia mnie, że tak denne scenariusze są dopuszczane do realizacji przez wytwórnie i w obsadzie są znane nazwiska. Nie mam pojęcia jak kręci się ten biznes i jak taki gniot mógł zarobić prawie 60 mln dolarów. Zagadka.