Zmierzch.
Powiedzmy sobie szczerze - nic dobrego z tego nie wyjdzie. W głupocie Tłajlajtu nie przebije choć wątki są bardzo podobne. Niezwykła dziewczyna, cudowny chłopak, misja ratowania świata itp.
Taka papka dla nastolatek...max 16 lat.
Wybacz jeśli się mylę. Jeżeli przeczytałaś i zmarnowałaś swój jakże cenny czas na tak denną książkę, to nic tylko ci pogratulować. Jakże to musiało być dla ciebie trudne. Oderwanie się od wartościowych pozycji, aby przeczytać TO. Nareszcie zrozumiałam co to prawdziwy heroizm.
Ale ty lubisz pisać mydło-powidło nic nie wnoszące do rozmowy tylko podtrzymujące twoje poczcie wartości,bo się odgryziesz...a potem sama zarzucasz,że atakujemy.
Jeżeli uważasz, że jej wypowiedzi nic nie wnoszą, to poćwicz trochę czytanie ze zrozumieniem :)
OOO !!! Patrzcie tylko , uderz w stół a nożyce się odezwą !!! ;D Pozdrawiam i przypominam, iż sama piszesz mydło-powidło i kompletnie nic nie wnosisz do rozmowy i nie odp. przynajmniej to tyczy się „rozmowy” ze mną , ach no tak i jeszcze potrafisz ludzi prowokować w swoich wypowiedziach (przynajmniej w moim przypadku odnoszę takie wrażenie) . Zapytam się , określiłaś już czy jestem nastolatką, a może mam już ten etap życia za sobą? Bo zauważyłam, że bardzo lubisz się na nie powoływać tylko, to zaskakujące raz odnoszę wrażenie, że ich „bronisz” bo czy nastolatki są złe?? ;) a raz piszesz, iż one cię śmieszą. To na czym stoimy w końcu bo ciekawość mnie zżera.
Jeśli nie przeczytała to chociaż nie zmarnowała swojego czasu a poświęciła go na bardziej wartościowe powieści. Poza tym tutaj ocenia się film a nie książki. To oczywiste,że książki są lepsze od filmów,ale fabuła pozostaje ta sama...i z tym nic nie zrobisz. A jeśli dodać jeszcze grę aktorów...będzie o czym gadać :P
Nie wiem gdzie Ty tam widzisz podobne wątki. Jeżeli chodzi Ci o wątek miłosny to głębokie ukłony składam. Nie będę spoilerować. Jeżeli chodzi Ci o wampiry. To tu są raczej osoby zarażone demoniczną krwią niż błyszczące w słońcu Edzie Pedzie. Nie mam nic do Zmierzchu. Oglądałam. Czytałam. Mam własną opinię. Każdy może mieć własną opinię. W tym przypadku na temat filmu, który JESZCZE NIE WYSZEDŁ. ;D
Na pierwszy rzut oka może to przypomina Zmierzch, ale tylko jak na to patrzymy bardzo pobieżnie. Ja nie pamiętam w Zmierzchy misji ratowania świata. Zresztą te schematy o, których piszesz są charakterystyczne dla tego gatunku i są w większości tego typu książek, więc to chyba nic złego. Przecież te książki (chociaż w mojej opinii są świetne) też raczej do ambitnych się nie zaliczają, więc nie wiem, o co Ci chodzi. Film jest raczej dla podobnej grupy docelowej jak książki, więc to raczej normalne, że raczej dla nastolatek niż wielbicieli filmów surrealistycznych, którzy przekroczyli 40. rok życia.
Zresztą, co z tego wyjdzie, zobaczymy dopiero po premierze...
Jedyne podobieństwo, jakie ja widzę w Darach i Zmierzchu to ten "trójkąt miłosny" choć jak ktoś doczytał do końca pierwszą część to doskonale wie, że później się to strasznie zmienia. Także... No, nie będę się rozpisywać i powtarzać tego, co pisali już inni. Ja Darów za drugi Zmierzch nie uważam i tyle.
Na siłę zawsze można doszukać się podobieństw. Ci, którzy już skreśli serię (chociaż na dobrą sprawę nie mają o niej pojęcia) na pewno to zrobią. Niestety... Ja też nie uważam DA za coś na kształt zmierzchu, bo to jednak zupełnie inny świat ;)
Ja też na początku doszukiwałem się podobieństw do zmieszchu (którego nad wyraz wy brokatowanego świata nie mogłem znieść) ale na szczęście grubo się myliłem. Co w książce to i w filmie, dobro walczy ze złem, dzieci wyrzekają sie ojca, bitwy, armia demonów i inne różności.
Co do samego filmu, może i macie rację co do grupy dla której jest kierowany. Ja uważam, że jest kierowany do dojrzałego widza, bo są w książce i w filmie na pewno też momenty co "nastolatek" nie załapie o co chodzi.
W czym jest gorsza papka dla nastolatek od papki dla dorosłych lub dla chłopców, na przykład? Mam wrażenie, że niedługo bycie nastolatkiem, a raczej nastolatką( ciekawe, że o nastoletnich chłopcach jakoś tyle sie nie mówi i nie krytykuje), stanie się obelgą, o ile już nią nie jest.
Tak samo tworzenie czegoś dla młodzieży dzisiaj staje się jakimś szczytem bezguścia i beztalencia. Nie wiem, czy powinno mnie to dziwić, skoro nawet literatura dla dzieci jest synonimem czegoś słabego, niepoważnego, co nie przystoi ,,dorosłym".
Całkowicie się z tobą zgadzam. Wychodzi na to, że książki typu Dary są dla niedorozwiniętych nastolatek. W tym przypadku każda osoba, która lubi książki YA jest nie znającą się na książkach nastolatką. Dorośli ludzie nie powinni się zniżać do tego poziomu. Powinni siedzieć w ogrodzie wśród drzew i kontemplować dzieła filozoficzne Platona.
,,Powinni siedzieć w ogrodzie wśród drzew i kontemplować dzieła filozoficzne Platona." -haha, no właśnie. Tyle że pewnie większość z tych krytykujących pewnie w życiu nie miała w ręce Platona.
Tak w ogóle, większość z tego co proponuje Hollywood - te ekranizacje komiksów, Supermeny, Iron-meny, Avengers i tym podobne, to TEZ jest komercyjna papka, fabuły są równie banalne i schematyczne, tyle, że raczej dla mężczyzn i więcej się zabijają, do tego są droższe i mają więcej efektów, więc nie mówi się, że to podobny poziom.
>"Tak w ogóle, większość z tego co proponuje Hollywood - te ekranizacje komiksów, Supermeny, Iron-meny, Avengers i tym podobne, to TEZ jest komercyjna papka."
Haha a jaki film teraz nie jest komercyjny, powiedz mi?
Bardziej szkodliwa jest głupota takich filmów jak ten, i o to tu chodzi - żeby nie były tak durne jak Zmierzch, Kac Wawa, Spring Breakers, ostatnio sławne Piękne Istoty czy cała masa powstających filmów, których bohaterami są wampiry itd.
Nie można zarzucić jakiemuś filmowi, że "jest głupi bo komercyjny".
"Iron-meny, Avengers i tym podobne" mają za zadanie rozśmieszyć, bo to rozrywka i to jeszcze przeznaczona dla fanów komiksów.
Film nie musi miec przesłania, żeby był dobry, byle żeby nie był prymitywny, a wspomniane przez ciebie filmy takie nie są.
>"fabuły są równie banalne i schematyczne, tyle, że raczej dla mężczyzn i więcej się zabijają, do tego są droższe i mają więcej efektów, więc nie mówi się, że to podobny poziom. "
Sama sobie zaprzeczyłaś. Strzał w stopę. Brawo :)
Skoro są droższe, mają bardzo dobre efekty, scenariusz itd. to jak mają być jednocześnie na takim samym poziomie jak ten gniot? Bo nie kumam.
>"skoro nawet literatura dla dzieci jest synonimem czegoś słabego, niepoważnego, co nie przystoi ,,dorosłym". "
A tę mądrość gdzie i jak wydedukowałaś?
>"Tyle że pewnie większość z tych krytykujących pewnie w życiu nie miała w ręce Platona. "
Oj zdziwiłabyś się jeszcze. I od kogo tu wieje agresją? :)
"Iron-meny, Avengers i tym podobne" mają za zadanie rozśmieszyć, bo to rozrywka i to jeszcze przeznaczona dla fanów komiksów."
Ale piszesz bzdury. A Dary, Igrzyska, Niezgodna, Więzień Labiryntu czy nieszczęsny Zmierzch to nie rozrywka? Chyba po to są robione, aby fani książek zobaczyli w kinie swoją ulubioną książkę. Ekranizacje książek i komiksów nie są tylko i wyłącznie dla fanów. Nawet jeśli nie znasz materiału źródłowego możesz dobrze bawić się na filmie. Bo jest to kino rozrywkowe jak sama zauważyłaś.
"Skoro są droższe, mają bardzo dobre efekty, scenariusz itd. to jak mają być jednocześnie na takim samym poziomie jak ten gniot? Bo nie kumam."
O.o HAHAHAHA a co ma budżet do scenariusza? Zmierzch miał ogromny budżet i nic z tego nie wynikło. Marny scenariusz i koszmarne efekty specjalne, których powstydziłby się nawet trzeciorzędny film.
"Oj zdziwiłabyś się jeszcze. I od kogo tu wieje agresją? :)"
Będziesz się licytować od kogo wieje agresją? Może ułatwię ci zadanie. Od osób, które zaprawione w boju przybyły nękać swoją obecnością kolejne fora :>
>"Ale piszesz bzdury. A Dary, Igrzyska, Niezgodna, Więzień Labiryntu czy nieszczęsny Zmierzch to nie rozrywka?"
Gdybyś przeczytała dokładniej moją wypowiedź nie napisałabyś czegoś takiego. Albo wręcz przeciwnie...przeczytałaś, ale niewygodnie było cytować resztę. To ja wrzucę całość :)
""Iron-meny, Avengers i tym podobne" mają za zadanie rozśmieszyć, bo to rozrywka i to jeszcze przeznaczona dla fanów komiksów.
Film nie musi miec przesłania, żeby był dobry, byle żeby nie był prymitywny, a wspomniane przez ciebie filmy takie nie są."
Jak masz coś do dodania to bardzo proszę, tylko teraz z sensem.
Edit*
>"Marny scenariusz i koszmarne efekty specjalne, których powstydziłby się nawet trzeciorzędny film." ---> w nawiązaniu do Avengers
Takich głupot nie napisałby nawet antyfan, bo czy to lubisz czy nie to każdy przyzna, że efekty specjalne były na najwyższym poziomie. Najwięksi krytycy filmowi zachwycali się nimi, stawiając twórcom pomniki, śląc słowa uznania.
"powstydziłby się nawet trzeciorzędny film"?
Wypowiadając się w ten sposób po prostu odkrywasz swoją ignorancję, widać nie masz zielonego pojęcia o efektach specjalnych, jednym słowem ośmieszasz się :) nic dziwnego, że zachwycasz się takim chłamem.
Hmm mogę to samo napisać tobie "Gdybyś przeczytała dokładniej moją wypowiedź nie napisałabyś czegoś takiego."
>"Marny scenariusz i koszmarne efekty specjalne, których powstydziłby się nawet trzeciorzędny film." ---> w nawiązaniu do Zmierzchu, nie Avengers.
Widzę, że muszę wyjaśnić kilka rzeczy, bo zaszło tutaj nieporozumienie
Po pierwsze, nie bardzo zrozumiałam, o co ci chodzi w pierwszej odpowiedzi. Doskonale zdaję sobie sprawę, że teraz trudno trafić na film, który nie będzie komercyjny. Odniosłam się do twojej wypowiedzi o papce dla nastolatek - Dary to taka sama rozrywka jak te Iron-meny, Avengers i tym podobne. Skoro one są papką dla nastolatek, to tamte też. Mają za zadanie rozśmieszyć, zapewnić rozrywkę i sa przeznaczone dla fanów książki. Ilość głupot w tych filmach nie jest mniejsza, są po prostu innego rodzaju.
Sama sobie zaprzeczyłaś. Strzał w stopę. Brawo :)
Skoro są droższe, mają bardzo dobre efekty, scenariusz itd. to jak mają być jednocześnie na takim samym poziomie jak ten gniot? Bo nie kumam. - nie napisałam, że mają bardzo dobre efekty, a nawet jeśli mają, to nie świadczy o wysokiej wartości filmu. Na pewno nie napisałam też, że mają bardzo dobre scenariusze, tylko coś przeciwnego. Pakuje się w nie dużo kasy i stawia na efekciarstwo. Taki film również może być gniotem.
Skąd wiesz, że to będzie gniot? Wnioskujesz tylko na podstawie niższego budżetu filmu, bo mieli mniej kasy i efekty będą słabsze? Może nie tylko na tym opiera się film? Nie zrozum mnie żle, ja nie zarzekam się, że Dary to będzie arcydzieło, chciałabym, żeby okazały się dobrym filmem, ale póki go nie widziałam, moge tylko przewidywać. Wiele razy zawiodłam się na zwiastunach i odwrotnie.
A tę mądrość gdzie i jak wydedukowałaś? - nie rozumiem tej ironii. Jest to moje spostrzeżenie, z czymś takim się do tej pory spotkałam. Mam ci podać jakieś żródła, zacytować słowa, opisać reakcje ludzi, nie wiem w jaki sposób.. I nie miałam na myśli ciebie, jeśli to cię obraziło. Jeśli to wywnioskowałaś z mojego komentarza, to się pomyliłaś.
>"Tyle że pewnie większość z tych krytykujących pewnie w życiu nie miała w ręce Platona. "
Oj zdziwiłabyś się jeszcze. I od kogo tu wieje agresją? :) - a gdzież tu agresja? To też moje spostrzeżenie, jeśli się mylę, to się cieszę, naprawdę. Nie bierz tak wszystkiego do siebie.
>"skoro nawet literatura dla dzieci jest synonimem czegoś słabego, niepoważnego, co nie przystoi ,,dorosłym". "
A tę mądrość gdzie i jak wydedukowałaś?
Na jakiej podstawie to wydedukowała ? Nie wiem jakie przykłady miała na myśli ,ale ja mam dla ciebie jeden przykład . Wpisz jedno hasło i przeczytasz miliony wypowiedzi potwierdzających słowa „koleżanki” ! Mało tego , nie musisz daleko szukać bo znajdziesz to tu, na forum filmwebu.
A TERAZ WIPISZ -- HOBBIT i cofnij się w tematach na forum do grudnia, stycznia, lutego szczerze chyba nawet teraz jeszcze cos znajdziesz ;)
Ludzie nadal uważają , że jak coś jest bajką to "nie przystoi" i jest oczywiście słabe.
> " Haha a jaki film teraz nie jest komercyjny, powiedz mi? "
Jeden z filmów jaki będzie i nie jest nastawiony na komercę lecz na pamięc to min. Powstanie Warszawskie zmontowane z orginalnego 6h dokunetu o powstaniu. To jest straszne, że musze posuwać sie do przytaczania takich filmów o któych powinno się wiedzieć , ale ok skoro muszę udowodnić, że istnieją jeszcze filmy nie komercyjne to to zrobię z przyjemnością. :)
Wszystko jest iluminacją, Skazani na Shawshank, Forrest Gump, Czas Wojny, Lilja 4 ever...
To była przenośnia, szkoda że jej nie zrozumiałaś, bo dając swój przykład naprawdę niczym się nie wykazałaś :)
Poza tym mowa była o najgłośniejszych filmach, które ściągają miliony osób do kin. Tego też nie skumałaś.
Naprawdę mi przykro, że muszę ci to uświadamiać :)
Przepraszam bardzo ale jak możesz uważać, że ktoś nie zrozumiał twojej wypowiedzi i to była przenośnia wg. Ciebie skoro formułujesz zdania tak, że odbiorca ma wrażenie, że wręcz „wyzywasz „ go do pozostawienia odp. a sama za dużo nie wiesz na ten temat? Proste czyli jednak w podchwytliwy sposób próbujesz żeby ktoś cię „zaatakował” i ci odp. a potem piszesz , dana osoba cię nie zrozumiała bo myślałaś tak i tak i starasz się ją „pogrążyć” . KOBIETO OCKNIJ SIĘ I PISZ OD RAZU CO MASZ NA MYŚLI ! A nie takie chwyty stosujesz , bo zbytnio inteligentne to nie jest co robisz, raczej ja bym nie była zdolna tak nisko upaść, żeby tak robić.
Nie wykazałam się podając swój przykład? OK, może najpierw szukamy na "własnym podwórku" i to filmów o wiele bardziej wartościowych czasem w niektórych przypadkach niż zagraniczne produkcje ? Ja wiem, że świadomość historyczna u młodych ludzi schodzi na psy ale , że aż tak?? Jedynym argumentem jest to, że film będziemy oglądać w 2014 roku i jeszcze nie wyszedł (więc nie zabrał jeszcze publiczności) . Ale widok prawdziwej śmierci , wydarzeń , emocji skupi na pewno bardzo dużo ludzi nie tylko w Polsce, bo będzie to pierwszy na świecie dramat wojenny non-fiction.
I do czego to doszło z Miasta Kości zeszliśmy na takie tematy, tak jak napisałam wyżej pisz od razu o co ci chodzi a nie tworzysz zdania wprowadzające ludzi w błąd a gdy już ci "błędnie" odp. to nagle wyskakujesz z tekstem obronnym , że ciebie nie zrozumiano itp. oraz dodatkowo chcesz z nas zrobić tych co nie mają racji. Tak konkretnie to nikt nie zdobędzie nigdy racji , wygrywa tylko jakość argumentów u jednej ze stron i szala racji i nie racji się przechyla - jeżeli już tak mamy na to patrzeć.
Przepraszam, ale weź uspokój się co? Po pierwsze nie rozumiem większości z tego słowotoku (post 1), bo w twojej wypowiedzi panuje jedynie chaos. Po drugie nie miej do mnie pretensji o to, że nie wyczuwasz lub nie rozumiesz przenośni, ironii, sarkazmu itd. bo to Twój problem, nie mój. Co za zdania wprowadzające w błąd? Co to za teorie spiskowe? Aż tak ci się nudzi? Nie zwalaj winy na kogoś, gdy ci się noga powinie.
A więc żeby nie było żadnych niejasności - teraz nie używam żadnej ironii, sarkazmu... wrzuć na luz, zaparz sobie rumianku, weź walerianę i się zrelaksuj :)
Nie, nie nudzi mi się, pakuję się leniwie na Coke Live Music Festival jak już musisz wiedzieć i tak każdemu polecasz jakieś płyn na uspokojenie . Gdybyś zauważyła w innych tematach gdy dowiem się czegoś, co zmienia postać rzeczy umiem przeprosić i zwrócić honor, tu panuje wyłącznie odgryzanie sobie... z próba imitacji kultury. (mam takie wrażenie, ale może znów to moja zła interpretacja albo twoje poczucie sarkazmu /ironii ?)
Jakbyś nie zauważyła wiele osób ma różnorakie poczucie humorku, inaczej odbiera sarkazm, a gdy zaczynasz zdania typu "haha" albo gdy docina się osobie , że ci nie odp. bo nabrała wody w ustach i nie wie co powiedzieć to tworzysz wokół siebie otoczkę osoby za przeproszeniem niezbyt miłej i można odnieść wrażenie, iż chcesz "podogryzać"
Piszesz pewnym osoba ,że cię nie zrozumiały i miałaś to i tamto na myśli. Może pisz od razu z wielkimi uzupełnieniami w nawiasach o co dokładnie ci chodzi , bo chyba coś jest na rzeczy z twoimi formułowaniem argumentów ,że potrzebna jest dodatkowa korekta twoich przemyśleń . Żeby cię zrozumiano.
Co do filmów - skoro twierdzisz że nie "skumałam" że chodziło najgłośniejsze filmy ? To powiedz mi gdzie ty to widzisz w swojej wypowiedzi ? Bo pisałam wcześniej do tego komentarza.
>„ Haha a jaki film teraz nie jest komercyjny, powiedz mi?
Bardziej szkodliwa jest głupota takich filmów jak ten, i o to tu chodzi - żeby nie były tak durne jak Zmierzch, Kac Wawa, Spring Breakers, ostatnio sławne Piękne Istoty czy cała masa powstających filmów, których bohaterami są wampiry itd.
Nie można zarzucić jakiemuś filmowi, że "jest głupi bo komercyjny".
"Iron-meny, Avengers i tym podobne" mają za zadanie rozśmieszyć, bo to rozrywka i to jeszcze przeznaczona dla fanów komiksów.
Film nie musi miec przesłania, żeby był dobry, byle żeby nie był prymitywny, a wspomniane przez ciebie filmy takie nie są.”
Może to moja wina ale nie widzę tu tego. Poza tym sposób twojej wypowiedzi o tych komercyjnych filmach jest tak skonstruowany , że przynajmniej ja odnoszę wrażenie , że naprawdę czekałaś na to żeby ktoś ci podał tytuł filmu .No i go podałam. No ale to znów był sarkazm bądź ironia prawda? Przepraszam za me błędy interpretacyjne , ale piszesz to w taki sposób , że jest ciężko się doszukać tego prawdziwego przekazu .
A co mnie obchodzi twoje pakowanie? Czyżby próba afiszowania się? Skoro jesteś tak zajęta to po co odpisujesz?
>"a gdy zaczynasz zdania typu "haha""
Pokaż mi te ZDANIA, bo ja widzę jedno :)
Hmm no rzeczywiście ciężko się domyślić...z kontekstu? Propozycje Hollywood typu: ekranizacje komiksów itp. ? (rozmowa z inną użytkowniczką)
Wystarczyło, żebyś przeczytała parę postów.
>Nie, ale skoro każdemu polecasz co ma robić na "uspokojenie" to może zainteresuje cię fakt , że nie którzy mają w głębokim poszanowaniu twe bezcenne rady , bo mają co robić. Można też, nie odp. na tę cześć zdania i ignorować, ale ja nie lubię ignorować ludzi bo to niekulturalne. Ze sarkazmem czy też nie postanowiłam odp . na twoje zapytanie o moją nudę.
>odp. typu "haha" i docinki z innych wypowiedzi na forum Miasta Kości w ogóle nie tylko pod tym tematem.
> Miałam się z tego domyśleć, że chodzi o najgłośniejsze produkcje i ironię o komercjalizacji przemysłu filmowego? Chyba raczej dało sie dowiedzieć tego , że uważasz, że te filmy są dla rozrywki i "Film nie musi miec przesłania, żeby był dobry, byle żeby nie był prymitywny" a osoba z , która rozmawiałaś przedstawia filmy ,które takie nie są oraz skrytykowałaś produkcję zmierzchu i jemu podobne. Dało się zrozumieć mniej więcej , że lubisz filmy czasem z większą dozą „komedii” niż przesłania , nie lubisz filmów „uwielbianych” przez pewną grupę wiekową i nie tylko . Gdzieś tu przenika nutka ironii? A nawet jeżeli tak, a ja nie doszukałam się jej, to skoro tak niesamowicie wszystko wiesz to powinnaś od razu w bardzo łatwy sposób przedstawić mi twoje spostrzeżenia tak abym je zrozumiała i przyznała ci rację na samym początku ,uświadamiać mnie skoro jesteś pewna swoich racji a nie „wyrzucać” mi nie zrozumienie przesłania z lekkim podtekstem „delikatnego wyśmiania” w dalszym ciągu pisania mi , że nie potrafię zrozumieć czegoś, czy znaleźć kontekstu.
Ogólnie nie trzeba było się pytać czy się nudzę , skoro cię nie interesuje co robię to po co się pytałaś??? Osobiście poczułam ,jakby to była próba delikatnego pospolitego „dowalenia” mi , ale po dzisiejszym dniu nie jestem już niczego pewna, czy to kolejny „humorek” czy zwykłe pytanie , no bo przecież na pewno nie docinka ani próba ataku. Zresztą i tak pewnie bym zaznaczyła wyjazd ponieważ obawiam się, że przez parę dni nieobecności mogłabyś mi zarzucić , że może jestem typem osoby która nagle się wycofuje z rozmowy i tajemniczo znika. Jeżeli można dostrzec sens w prowadzeniu dalej tejże „konwersacji” nie ma najmniejszego problemu, na razie żegnam na parę dni i może jednak warto zwrócić uwagę na lepsze dobieranie zdań lub od razu wyjaśnienie swoich poglądów , tak aby każdy łatwo i w przyjemny sposób zrozumiał twoje wypowiedzi, bo oprócz mnie jest parę osób, które też nie "załapały" do końca o co chodzi z tymi komentarzami z ukrytym przesłaniem dystansu i sarkazmu. A przecież zależy ci na kulturalnej rozmowie prawda? Może niektórzy gorzej przyswajają twoje argumentacje, ale jeżeli zależy ci na tym aby cię zrozumiano to chyba warto wyjaśniać to i owo , trochę więcej czasu ci to zajmie ale można uniknąć tyle nieporozumień. W każdym razie życzę udanego weekendu !
Po pierwsze to Piękne Istoty nie są popularne ani teraz ani wcześniej bo ta ekranizacja to kompletna finansowa klapa. Jeśli już tak koniecznie chciesz krytykować to poczekaj sobie te dwa tygodnie do premiery i wtedy sobie krytykuj. Krytyka na poziomie "to będzie kolejny zmierzch" jest delikatnie rzecz ujmując gówniana, robisz z siebie idiotkę i tyle. Osobiście nie lubię książek z serii Dary Anioła ale nie widzę powodu żeby krykykować film którego jeszcze nie widziałam (może być wizualnie całkiem interesujący). Masa osób uwielbia powtarzać jeden banał "podobne do zmierzchu" i już myslą że odkryli bóg wie co bo wiadomo że wszyscy nienawidzą zmierzchu i uważają go za filmowy gniot to taka opinia od razu rozjuszy fanów i będzie można sobie trochę popisać z biednymi, wkurzonymi fanami na forum. Druga sprawa to zauważyłam że niektórzy rozkochani w jednej produkcji młodzieżowej skrytykują wszystko co dotyczy innych jeszcze przed premierą
Rajuniu, ile jeszcze razy się pojawi taki temat? A "Harry Potter" jest dla dzieci a dorośli jakoś i tak chodzili na to do kina, czytali ksiazki itd. i nie było problemu. Ba! "Opowieści z Narnii" to baśń dla dzieci a jakoś nie tylko gówniartswo na to chodziło. Ludzie, wszystko jest dla wszystkich. Za niedługo wchodzi kolejna częśc "Percy'ego Jacksona" do kin i tylko dlatego że to jeden z takiej "młodziezowej papki" film to od razu trzeba naskakiwac na fanów? Co do mnie to powiem tylko tyle, że teraz DA już nie zrobiłyby na mnie takiego wrażenia jak kilka lat temu, gdy czytałam pierwszy raz Miasto Kości, ale sentyment do tej serii zostanie we mnie na zawsze i chociazby to sprawia, że pójdę na ten film - myslę, że to dośc normalne i nie zasługuje na oskarzenia typu: "taka papka dla nastolatek...max 16 lat".
Harry Potter czy Opowieści z Narnii należą do moich ulubionych książek. Porównujesz coś takiego do Darów Anioła?? o_O
Jak się przeczyta tylko takie książki w życiu to zawsze spoko. ;P Moją ulubioną był HP. Bo przeczytałam tylko HP. Co ja gadam Harry dalej jest moją ulubioną serią. Ale dołączyło wiele innych które nie mają z HP wiele wspólnego. Zwiadowcy na przykład. Albo GONE.
I Harry'ego też mogę porównać do The Mortal Instruments!!!! Skoro ty porównujesz Zmierzch do Darów. :)
A teraz powiem Wam że kłocicie sie o film który jeszcze nie wyszedł. Będziecie gadać o efektach specjalnych. Trójkątach miłosnych i innych śmieciach. Ale mam dla Was niespodziankę
FILM JESZCZE NIE WYSZEDŁ Pozdrawiam ~AstridTheGenius
Coś takiego, bo tak się składa, że to też moje ulubione serie z dzieciństwa, zaś Dary Anioła z nieco starszych lat. Nie wiem, gdzie widzisz porównanie tych książek, ale nawet jesli to nie widzę w tym nic ubliżającego. A zresztą ostatnio po latach znów czytam Pottera i widzę, że jakimś wielkim mistrzostwem to to nie było, ot zwykła bajeczka dla dzieci w dodatku nie budzi już takich emocji ja się było małym. Na pewne rzeczy z punktu widzenia czasu inaczej się patrzy, dlatego wyraźnie wczesniej napisałam, ze będąc młodszą zakochałam się w Miescie Kości - dlatego pójdę do kina by zobaczyć ekranizację - ale myślę, że gdybym teraz po to sięgnęła, to raczej nie szalałabym na punkcie tych książek. Tak w ogóle czytałaś je czy oceniasz wszystko na podstawie trailerów? Tak tylko pytam...
Boże, widzisz i nie grzmisz. Opanujcie się, ja nie uważam, żeby ta książka była spełnieniem literackich marzeń ale psychiki chyba , aż tak nie niszczy jak inne „pierdoły” nie z tego świata, które nazywane są młodzieżowymi pozycjami nr.1 wiec chyba można na luzie przeczytać. Oczywiście drażni mnie obłędne zamiłowanie niektórych ludzi do tego typu literatury ale, każdy ma prawo czytać co mu się podoba i to jego sprawa, a takimi tematami jak założyłaś i swoimi „tekstami” nie zachęcisz ich do porzucenia Miasta Kości i sięgnięcia po nie wiem literaturę Umberto Eco ,a raczej zapoczątkujesz „rozmowę” tak głęboką jak studnia bez dna z nazwijmy to ładnie – przekomarzaniem się, bez wysłuchiwania argumentów dwóch stron . Oczywiście należy być wiernym swoim przekonaniom ale z szacunkiem do innych osób gdy potrafią sami się „zachować” i prowadzić rozmowę na konkretne argumenty i poglądy.
Lubię powidła, a mydłem się myję.... Właściwie, to chodzi po prostu o to, że nie warto tworzyć nowego tematu, były już przynajmniej 3... może 4 takie same, które zawsze kończyły się kłótnią. Nie zamierzam na Ciebie naskakiwać jak większość uczestników ,,konwersacji", każdy ma swoje zdanie, tylko niektórzy wyrażają je zbyt szybko. Nie widziałaś filmu, nikt go jeszcze nie widział, więc nikomu nie można przyznać racji... Ta produkcja na pewno nie będzie filmowym arcydziełem, ale rozrywkowym lekkim filmidełkiem. Jeśli dla Ciebie to za niski poziom nie oglądaj. Jest mnóstwo filmów wysokiej klasy na które warto iść do kina np. Koneser.... Po prostu nie jest tak nagłaśniany jak bardziej komercyjne produkcje. Jednak jest do znalezienia... :)
I właśnie to jest w tym najgorsze... Nie ważne jest tylko twoje zdanie, ale i sposób w jaki je przekazujesz... niektórzy o tym zapominają....
ok książek nie czytałaś filmu też nie widziałaś mam nadzieje że chociaż pokusiłaś się o poświęcenie 3 minut na zwiastun. Rozumiem po to jest to forum żeby móc się podzielić swoim zdaniem i masz do tego prawo ale po przeczytaniu dennego opisu filmu raczej ciężko jest stwierdzić coś sensownego! Zakładasz kolejny wątek na temat który był już wałkowany i uwierz mi wygląda to tak jakbyś chciała faktycznie wywołać burzę. DA nie mają prawie nic wspólnego ze Zmierzchem chociaż trzeba przyznać że też jest trójkąt miłosny no i występują stworzenia typu wampiry i wilkołaki i na tym w sumie podobieństwa się kończą. Jako fanka tez mam prawo wypowiedzieć się na ten temat i będę bronić tej ekranizacji bo jak na razie zapowiada się fajnie jesli jednak okaże się mega klapą to nie będę słodzic mówić jak doskonałe kino to było
Koleżanka Ofelia przyszła tu pewnie dlatego, że na innym forum komuś znudziło się użeranie z nią i teraz szuka tylko zaczepki i chce ludzi wnerwiać. Przynajmniej ja to tak widzę.
Ilu jeszcze ludzi musi ci napisać, że film nie ma nic wspólnego ze Zmierzchem, żebyś się zastanowiła nad tym, co piszesz? Większość twoich wypowiedzi nie jest na temat Miasta Kości tylko zawarte w nich są zaczepki, obrażasz użytkowników i cały czas przewijasz w nim Zmierzch. Daj temu filmowi spokój, bo nawet nie jest ZBLIŻONY do Miasta Kości - to są dwie zupełnie inne książki (pewnie się o tym nawet nie przekonałaś) i założę się, że będą dwa zupełnie inne filmy. Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego jeszcze COB porównujesz do znienawidzonego przez siebie Zmierzchu - szczerze mówiąc, ja osobiście podejrzewam, że nie wolałabym umrzeć niż nie obejrzeć Miasta Kości, gdyby miałby to być drugi Zmierzch. Chyba logiczne.
Gdzie obrażam użytkowników? Określenie "infantylna" jako odp na dość infantylny komentarz to obelga?
Któraś użyła słowa "idiotka" to ona już nie obraża, nie?
Obrażasz gusta innych użytkowników. Tak samo nie wiem dlaczego nazwałaś jedną z użytkowniczek "infantylną" - to raczej twoje zachowanie jest infantylne. Ona była raczej obiektywna i w pełni się z nią zgadzam. Nie chcę z tobą na ten temat dyskutowała, bo nie jest to związane z tematem, jaki założyłaś, i jest to po prostu bezcelowe.