Dokładnie. Ale ta strona jest pełna frustratów, w tym również moderatorów :) Upatrzyli sobie kilka tytułów jako arcydzieła i nic nie ma prawa mieć wyższej oceny. Widać to przy niektórych filmach, które wedle owych znawców są za wysoko. Potem pod takim filmem są tylko tematy o treści "czemu tak wysoko ?". Tak samo jest przy niektórych aktorach, jak ktoś przeskoczył kilku aktorów z dawnych lat, znanych ze starych filmów to od razu jest lament i ból w komentarzach. Ja tego nie rozumiem, świat idzie do przodu, a marzeniem niektórych jest by filmy sprzed kilkudziesięciu lat były zawsze na topie. Tylko dlatego, że to filmy z ich młodości.

Absolutnie się zgadzam. Niektóre tytuły, które mają tak wysoką pozycję u mnie wywołują tylko reakcję "WTF?" Niektórzy najwidoczniej upatrzyli sobie stare (muszą być stare, najlepiej czarno-białe), poruszające tematy egzystencjalne i filozoficzne filmy. Im starszy i im bardziej skomplikowany film tym lepiej. Najlepiej żeby w ogóle było tam tak dużo symboliki, żeby nie poruszał w ogóle merytorycznych tematów. Trochę przypomina mi to wystawę sztuki współczesnej, gdzie każdy chodzi i przekrzykuje się w tym, jaka ta wystawa nie jest wspaniała.
Trochę to frustrujące, bo sprawia, że współczesne filmy nie są doceniane. A jak powiedziałaś - świat się zmienia i ranking powinien razem z nim. Obecnie ludzie mega narzekają na "Nietykalnych", a dla mnie na przykład był to świetny, bardzo pozytywny film i cieszę się, że zajmuje tak wysoką pozycję, bo chętnie by go każdemu poleciła. W przeciwieństwie do wielu starszych "dzieł".

A mi to nawet wpis usunęli, bo pochwaliłem ten film z perspektywy mojej żony. No tak...pewnie mój wpis nie pasował do mozolnie tworzonej przez fanów starych dramatów wizji, która brzmi mniej więcej "film dla chłopców z gimbazy, którzy zdominowali filmweb i go wywindowali wysoko". A dla mojej żony to jeden z najlepszych filmów z logiem MARVEL. Ten portal jest zresztą śmieszny i należy go traktować z humorem, takim jaki prezentuje Deadpool hehehe "Ekspertom" zostawmy podniecanie się starymi dramatami psychologicznymi, ze wspaniałym przekazem egzystencjalnym. Swoją drogą "Nietykalni" też mi się podobał :)

Dobrze napisane, piwko

Spoko, tylko że ten film był ledwie zabawny...

Bo nie zrozumiałeś żartów :)

Zrozumialem, również odniesienia do innych tytułów Marvela. Było zabawnie, ale boków nie zrywałem.

Ależ Ty poważny :)

Przestań chronić ta szmire dzieciaku ;)

mam 28 lat kolego

Jaki ci sie moze podobać ta szmira.

Hmm uwielbiam komiksy o Deadpoolu, pewnie dlatego

Nie lubisz czarnego humoru to nie ogladaj

No bez jaj, żarty w tym filmie były tak cienkie, jak herbata w szkolnej stołówce. Na siłę powpychane wszędzie, gdzie się da "f*cki d*cki i as*y". Momentami czarny I wredny humor który lubię, ale 80% to popisuważnie się, ile brzydkich słów od taty się podsłyszało. Fabuła, że płytka, to chyba każdy się spodziewał, ale że miał być śmieszny, a nie był, to już hańba szok i płacz :P

*podpisywanie, sorry ;-)

*POPISYWANIE :D ach, autokorekta...

Po co oglądałaś ten film skoro nie lubisz takich żartów?

Gdzie w tym filmie był czarny humor?

najwyraźniej za mało murzynów zagrało

xD

Dobrze napisane, piwko

Jestem fanka serii marvela a przede wszystkim Xmenow i ten film to jest dla mnie jakas nieudana parodia. Zarty smieszace chyba tylko gimnazjalistow bo to ten poziom, przewidywalna nudna hollywodzka fabula, do tego to silenie sie na bycie smiesznym przez głównego bohatera. Wg mnie ta produkcja to straszna ujma dla marvela i zaluje ze stracilam czas. 5 dalam tylko i wylacznie z sentymentu do serii.