PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=341745}

Death Note: Ostatnie imię

Death Note: The Last Name
2006
7,1 13 tys. ocen
7,1 10 1 13123
Death Note: Ostatnie imię
powrót do forum filmu Death Note: Ostatnie imię

Obejrzałem obie części z czego druga bardziej mi się spodobała. Ogólnie oba mi się podobały, ale pozostając obiektywnym, niestety nie mogę dać więcej jak 6/10. Pomysł po prostu świetny, niestety cała reszta kuleje:/ Począwszy od bezpłciowej gry aktorskiej, dziurawy, niespójny scenariusz, brak realizmu(czy normalny, zdrowy na umyśle człowiek widząc boga śmierci oswaja się z tym po 5 - 10 sekundach?? - tutaj jest to normalką). Niektórzy aktorzy nie tyle że nie pasują do swoich ról, co wzbudzają śmiech - non stop obżerający się słodyczami Pan L. Metody działania policji to też jakaś kpina(ona jest podejrzana, tak to na pewno ta niewinna nastolatka zabija setki groźnych przestępców, jeszcze nie wiemy jak ale zamkniemy ją na 2 tygodnie na obserwację, jak gdyby nigdy nic:D)
Pomimo tych wszystkich głupot oba filmy mi się podobały i ogląda się je jednym tchem. Polecam;)

ocenił(a) film na 7
kafi44

Jednak zmieniam ocenkę na 7/10 bo siedzi mi ten film w głowie i na pewno kiedyś do niego wrócę:)

ocenił(a) film na 9
kafi44

"brak realizmu(czy normalny, zdrowy na umyśle człowiek widząc boga śmierci oswaja się z tym po 5 - 10 sekundach?? - tutaj jest to normalką)."

Już sam fakt istnienia czegoś takiego jak Bóg Śmierci jest brakiem realizmu ;p Warto jednak zauważyć że Light spodziewał się że takowa istota złoży mu wizytę a informacja że wcale nie przybył zabrać mu duszy czy coś w tym stylu tym bardziej go uspokoiła.

"wzbudzają śmiech - non stop obżerający się słodyczami Pan L"

Taki miał być, bardzo ekscentryczny. To sprawia że darzy się go zdecydowanie większą sympatią niż gdyby był kimś pokroju Sherlocka Holmesa ;]

"Metody działania policji to też jakaś kpina(ona jest podejrzana, tak to na pewno ta niewinna nastolatka zabija setki groźnych przestępców, jeszcze nie wiemy jak ale zamkniemy ją na 2 tygodnie na obserwację, jak gdyby nigdy nic:D)"

To nie była policja, a grupa dochodzeniowa którą kierował L (złożona z policjantów, ale działająca niejako nieoficjalnie) i to właśnie on wydał polecenie aresztowania i przetrzymywania Misy. Faktem jest oczywiście że jego metody bywały dziwne i kontrowersyjne (Soichiro na przykład często się z nim nie zgadzał), zwykle też opierał się w swoich sądach jedynie na domysłach i szczątkowych dowodach.

Co do gry aktorskiej, Japończycy grają w specyficzny sposób który może wydawać się dziwny dla kogoś kto miał niewiele do czynienia z japońskim kinem. Nie każdemu musi to przypaść do gustu ale warto dać im szansę ;p

No i jeszcze na koniec, niestety poważnym minusem filmów jest ich czas trwania przez co wiele ciekawych wątków nie miało szans na rozwinięcie. Tym samym niektóre rzeczy mogły się wydawać wciśnięte na siłę albo wręcz głupie. Z twojego postu wynika też że nie czytałeś mangi na podstawie której powstały filmy. Warto się z nią zapoznać ;p

ocenił(a) film na 7
HuntMocy

"Warto jednak zauważyć że Light spodziewał się że takowa istota złoży mu wizytę a informacja że wcale nie przybył zabrać mu duszy czy coś w tym stylu tym bardziej go uspokoiła."

Nie mówiłem tylko o Light'cie ale o wszystkich którzy dotknęli notatnika. Dotykasz notatnika, pojawia się sporych rozmiarów i niezbyt przyjaźnie wyglądające stworzenie, które tak naprawdę nie wiesz jakie ma zamiary i jak gdyby nigdy nic po 10 sekundach przechodzi to do porządku dziennego??

"Taki miał być, bardzo ekscentryczny. To sprawia że darzy się go zdecydowanie większą sympatią niż gdyby był kimś pokroju Sherlocka Holmesa ;] "

To prawda, bardzo ekscentryczny. Jednocześnie jego wygląd, zachowanie i gęba pełna czekolady oraz innych słodkich przekąsek ukazuje nam że jest to człowiek kompetentny co najwyżej do mycia szyb samochodowych na światłach:D a nie kierowania poważną operacją

"zwykle też opierał się w swoich sądach jedynie na domysłach i szczątkowych dowodach. "

To też się bardzo rzuca w oczy...żadnych poszlak ale i tak ni stąd ni zowąd L podejrzewa Light'a syna komendanta(?) policji z którym współpracował O_o, gdzie tu jakakolwiek logika?

Co do gry aktorskiej, Japończycy grają w specyficzny sposób który może wydawać się dziwny dla kogoś kto miał niewiele do czynienia z japońskim kinem. Nie każdemu musi to przypaść do gustu ale warto dać im szansę ;p

W przeciwieństwie do niektórych osób bardzo lubię kino azjatyckie a w szczególności japońskie. Może nie jestem maniakiem ale jak mi coś wpada w ręce to nie śmię nie obejrzeć. Oczywiście nie mówię o mandze. Może to zamierzone ale gra aktorska nie jest tu na najwyższym poziomie no i niektóre sceny po których nasuwa się myśl żeby do gatunku filmu dopisać jeszcze komedia(np. pierwsze spotkanie L z Misą)

No ale skoro to jest na podstawie mangi no to chyba tak to miało wyglądać i moje zarzuty powinny być bezpodstawne no ale przecież komiks/książka a film to dwa niezależne produkty. Nie czytałem komiksu więc oceniam film jak każdy inny.

ocenił(a) film na 9
kafi44

L. został stworzony w myśl zasady że Geniusz umysłowy, zazwyczaj sprawia wrażenie totalnego zacofańca. Kreacja była celowa no to raczej bezsprzeczne... Szkoda tylko że to taki EmoLudek.... Co do Ryuka.... Nie wiesz jakie są wierzenia w japonii.... Gdyby papieżowi ukazał jest Jezus myślisz żeby się przestraszył ?? Być może oni wierzyli istnienie takie czegoś jak bóg śmierci i jego manifestacja nie była więc tak zaskakująca.... z resztą.... Zwróć uwagę na cały charakter gł. bohatera.... Jest zimny, bezuczuciowy, typowy Nietzcheistyczny "nadczłowiek" chcący walczyć ze złem, więc jego psychika działa na troszkę innych warunkach.

ocenił(a) film na 9
PerfectStranger

"Nie wiesz jakie są wierzenia w japonii...."

Jak to nie? To ktoś nie wie że u nich jest shintoizm? oO

"Być może oni wierzyli istnienie takie czegoś jak bóg śmierci i jego manifestacja nie była więc tak zaskakująca...."

Nie być może tylko na pewno i wciąż wierzą. W Shinto wierzy się w różne bóstwa w tym właśnie bóstwa śmierci i to jest normalne nawet we współczesnej Japonii.

ocenił(a) film na 9
HuntMocy

Nie znam ich kultury, ale widać nie jestem na tyle głupi by nie wywnioskować tego z filmu :P