jak niechcesz spalic sobie animki to nie oglądaj tego filmu. Ja spokojnie sobie go obejżałem ponieważ już dawno przeczytałem mange która jest jeszcze lepsza niż animka. :)

A wie ktoś ile ma być odcinków anime? Właśnie jestem po 21 epizodzie.

anime ma liczyć 37 epizodów. czyli juz ponad połowa jest za nami:)

Podejrzewam, że Film wykracza poza 17 epizod. Z ta roznicą, ze w filmie zmieniono jeden watek (w "the last name" oczywiscie)- nastepnego posiadacza death note. konczy sie prawdopodobnie tak jak anime, ale nie recze glowa, gdzyz anime jak wiadomo na bierzaco jest wydawane, obecnie chyba 22 epizod sie pojawil. niestety nie doczekalem konca anime i obejrzalem film. ale i tak rewelka jak dla mnie. a anime z checia obejrze do konca, moze bedzie jeszcze jakies zaskoczenie....

Sorki, dla mnie film był fajny z początku, ale jak zobaczyłem zakończenie tomi szczęka opadła. Sory, jeśli się kręcifilm na podstawie Anime, to jak można zmieniać zakończenie. W anime Wygrał Yagami Light, a L zginął, więc to zniszczyło cała moją ocenę filmu. Chyba już im się nie chciało kręcić 3 części bo po 26 odcinku anime wszyscy przeciwnicy Kiry są martwi, oczywiście poza jego ojcem. Oglądając ten film się tylko wkurzyłem i tyle. Kurcze to tak samo jak nakręcili film Shinobi na podstawie anime Basilisk, i to samo, zmienione zupełnie zakończenie.

niw bylbym taki pewnien twojej oceny. gwarantuje ci,ze "L" powróci jak najbardziej zywy. w koncu anime ma miec 37 odcinków. a watpie zeby tworcy filmu sami wpadli na pomysl zakonczenia. takze nie zdziw sie jak zakonczenie bedzie identyczne:P

Być może, ale zauważ iż film różnił się od anime. Np. tym że w filmie Rem spalił swój notes, a w Anime nie, w anime sa teraz trzy notesy. Nie wiem jak się skończy anime, ale film dla mnie się głupio skończył.

co do zakonczenia filmu to tylko twoje zdanie. jak dla mnei film inaczej skonczyc sie nie mogl i bylo to calkeim logiczne a co wazneijsze ciekawe i nieprzywidywalne. a te rozbieznosci w filmie (z porownaniem do anime) musialy byc wprowadzone, zeby skrocic czas projekcji. w koncu nie chcialbym ogladac 37 odcinkowego filmu "death note".
a co do zakonczenia anime, hmm, w jednym z poczatkowych epizodow ryiuk mowil, ze keidys w jego desu noto zostanie wpisane imie lighta, wiec mozna nawet przewoidziec zakonczenie anime i nie zdziwie sie jak bedzie podobne do filmowego. aczkolwiek to chyba wiedza jedynei czytajacy mange. takze nie bede uprzedzal faktu i dam sie porwac kolejnym epizodom anime.
reasumujac, film i anime sa dla mnie dosc dobre. obydwa projekty maja wady i zalety, aczkolwiek wiecej przemawia za....

"L" powróci? Anime, nie anime, ale manga jest już skończona, a to dla mnie spojler niesamowity @_@ Więc na serio on odżyje?

Mangi nie czytalem, a tutaj jedynie snujemy przypuszczenia jak anime moze sie skonczyc. ale wglebiajac sie w dalsze odcinki coraz barzdiej powatpiewam, czy zakonczenie bedzie takie samo jak w filmie. aczkolwiek, pewnie mi sie zaraz dostanie, anime juz coraz bardziej porzechodzi w absurd. film prezynajmiej zakonczyl sie w miare fajnie i zaskakujaco, a anime coraz bardziej traci na sensie. przynajmiej dwa ostatnie epizody jakie widzialem pozostawiaja w mojej glowie pewna niescislosc i zaklucaja sens calosci.

anime nie skończy sie tak jak film napewno w filmie jest pare rzeczy pozmienianych to wiem na pewno filmu jeszcze nie oglądałem czekam aż sie anime skończy to wtedy go obejrze sobie:) a jak chcesz wiedziec jak sie anime skończy przeczytaj sobie mange:)

skoro nie ogladales filmu, to skad wiesz, ze bedzie mial to samo zakonczenie jak anime? wlasnei o to chodzi, ze anime w obecnym stanei coraz bardziej rozbiega sie od filmu i coraz mniejsze jest prawdopodobienstwo tego samego zakonczenia. aczkolwiek nie wykluczam opcji tfego samego zakonczenia. troszke watpliwy jest dla mnie fakt, ze tworcy filmu sami wpadli na tak fajne zakonzcenie i mogli je skopiowac wlasnei z mangi (a wiec i anime). wiec wszytko jest mozliwe..
co do zcytania mangi - juz sobie spaskudzilem element zaskoczenia w polowie odcinkow anime (poprzez obejrzenie w pierwszej kolejnosci filmu), niech przynajmiej koniec serialu mnie zaszkoczy. wiec nie bede uprzedzal faktow i jednak pozostane przy anime. poza tym przezywanie po raz kolejny tego samego przy czytaniu poczatkowych tomow mangi chyba by mnie zabil....

wiem dlatego bo bywam często na forum o tematyce anime a tam jest wielu co widziało film i podzieliło sie swoimi wrażeniami co do filmu a także w realu mam kumpli co widzieli film i przeczytali mange. I jak Ty to powiedziałeś "juz sobie spaskudzilem element zaskoczenia" :) ja własnie nie chce sobie spaskudzić elementu zaskoczenia chociaż wiem że film momentami odbiega od anime ale są tam też rzeczy które pewnie sie pojawią. Dlatego obejrze go dopiero po ukończeniu anime.

Moim zdaniem film jest dobry, ale właśnie tylko dobry. Przy takim materiale mogli się bardziej postarać. Gra aktorów niezła. Najbardziej spodobała mi się rola głównego bohatera. Co do autora tematu wolę zakończenie niż początek. Przez pierwsze pół godziny nudziłem się bardzo, ale później zaczęło wreszcie to nabierać tempa. No i te zakończenie: jestem bardzo zaskoczony takim obrotem sprawy. Zresztą to nie koniec filmowego Death Note, bo już w 2008 r. premiera kolejnego filmu pt. "L" :). Zastanawiam się, co scenarzysta filmu wykombinuje. Będzie to pewnie cała jego własna inicjatywa, bo jakoś nie widzę jak to powiązać z mangą i anime.