Oba filmy mają razem premierę - i dobrze, przynajmniej jest cos dla tych co nie są fanami Harry'go :-)
Odtrutka? Nie powiedziałabym... To są dwa, zupełnie różne filmy i wybiorę się na oba.
Hmmm... chodziło zapewne o odtrutkę na Potteromanię ;) Zgodzę się z tym - gdyby nie Debiutanci, ja nie-fanka ekranizacji Harry'ego nie miałabym na co iść do kina. Całe szczęście, że ktoś się odważył wypuścić w tym terminie jakiś jeszcze film... Chociaż w dniu premiery w jednym z poznańskich kin były pustki... :/
Słowo "odtrutka" działa na niekorzyść "Harry'ego...". Niesie pewien negatywny nalot :) Nie lubię generalizowania, gust to rzecz osobista. Ale może się czepiam... nieważne. Mam nadzieję, że podobali Ci się "Debiutanci"!
Generalnie chodziło mi o to że to film z "innej bajki" i jak ktos nie trawi Harry'ego to ma w ten weekend ma przynajmniej jeszcze jakis film dla siebie :-) Nic do Harry'ego nie mam - tylko porównuję filmy:-)
Witaj, pozwolę sobie wyrazić swój pogląd - widziałam obydwa filmy- nie da się ich porównać ale........ w swoim gatunku Harry Potter jest dużo lepszym filmem niż Debiutanci w swoim. Naprawdę wolałabym, ze było inaczej..... Poza tym mnie bardzo cieszy taka różnorodność filmów i żadnego z wymienionych nie określiłabym mianem odtrutki. Oczywiście - jak najbardziej polecam Debiutantów. pozdrawiam