Film opowiada o rodzącej się przyjaźni między Tomaszem, młodym psychologiem i muzykiem, a jego pacjentami z domu starości, z których każdy niesie swoją własną, przejmującą i tragiczną historię. Tomasz, jego zafascynowanie pięknem i młodością każdego dnia zderzają się nie tylko ze starością i umieraniem, ale też z ogromną wolą i pragnieniem życia. Muzyczny termin decrescendo nabiera w filmie nowego - egzystencjalnego znaczenia.