Kolejne wielki nadzieje na film w stylu Człowieka w ogniu a tu znowu rozczarowanie. Nowy film Scotta jest jedynie typowyn thrillerem z elementami s-f jako podróz w czasie, które byly juz z lepszym skutkiem prezentowane w kinie wczesniej. Film do ogladniecia jednak bez wiekszego zaangazowania umyslu, bardziej mozna angazowac palce do pochlaniania kolejnej paczki popcornu. Niewiele tu oryginalnosci jedynie dobre żemiosło i przyzwoity poziom efektów specjalnych do czego Scott w swoich filmach nas juz przyzwyczaił. Cukierkowe zakonczenie którego sie nie ustrzegł razi i zaprzecza całej "mądrości" podrózy w czasie która jest zaprezentowana w filmie.