Też czekam na ostatniego sprawiedliwego w międzyczasie oglądając film na TVP2:p A tak serio to moim zdaniem Denzel zagrał bardzo dobrze jak zawsze zresztą, nie zwróciłem uwagi na aktorstwo więc chyba nie raziło w oczy. spaprali końcówkę gdy się okazało, że Denzel żyje, moim zdaniem gdyby zginął wyszłoby to dużo lepiej, raz zachowano by chociaż resztę logiki, dwa to by wszystko się ładnie ułożyło poświęcił własne życie by uratować setki ludzi i tak by był Happy end, a główny bohater umarłby jako bohater... Ode mnie 8/10 Ciekawy film, który pomimo to, że oglądałem po raz trzeci podobał mi się jak za pierwszym razem.

Zginał ten z przyszłości, ten z teraźniejszości o niczym nie wiedział.

wypowiadasz się na temat filmu, którego nie do końca pojąłeś?

czy go nie pojĘŁAM?
nie sądzę.
po oceniam tu film, a uważam, iż autorzy filmu nie wymyślili nic co powaliło by mnie na kolana.
dlaczego miałabym go nie pojąć? tego nie pojmuję

Jeżeli to było do mnie odpowiadam tak. Wypowiadam się na temat filmu którego do końca nie zrozumiałem i mam do tego prawo. Jedyny fakt, który nie bardzo zrozumialem to dlaczego przeżył Denzel.

Żaden film ktory ogladalem tak nie dziala na czlowieka jak Deja vu :)
Film trzymie w napięciu i ma to coś czego brak innym filmow przez to nie
nudzi się do końca :)
Denzel zagrał świetnie ale on to potrafi np.Kolekcjoner kości,Człowiek w
ogniu.
Śmiało mogę sądzić że jest to jeden z najlepszych filmów w ostatnich
czasach i daje mu 10/10 .

Główny bohater cofnął się w czasie - w momencie, w którym bomba wybuchła zginął ten "z przyszłości", a ten na końcu filmu w ogóle nie wiedział o podróżach w czasie. Czy już wszystko jasne?

No niby tak. Ale nie wydaje mi się aby ten Denzel który wziął ją na końcu do samochodu nie wiedział nic na temat podróży w czasie. Jeszcze na końcu gdy go spytała co by zrobił gdyby chciał coś powiedzieć drugiej osobie wiedząc, że tamta nie uwierzy, on odpowiedział idealnie tak samo jak ona wcześniej, moim zdaniem jego reakcja + ten uśmiech na końcu świadczą iż jednak wiedział o co chodzi.

Jeżeli ktoś na forum potrafi się przemieszczać w czasie, mógłby nam to wyjaśnić ; )
Bo faktem jest, że nie wiadomo, co mogłoby się stać. W moim rozumieniu było ich dwóch w tym czasie, gdy ten "z przyszłości" ocalił jacht. Ten, który siedział w samochodzie nie mógł mieć żadnych wskazówek, bo dowiedział się o podróżach w kontekście zamachu na jacht. Dlatego dla mnie sprawa jest czysta, ale gdyby gdybać...

... to ten naukowiec mógł wysłać notkę do bohatera z tamtego czasu informując go o całym planie ; )

w tej kwestii popieram grabarza..


A co do kamikadze, to w kolekcjonerze kości rzeczywiście zagrał bardzo dobrze, lecz nie zgadzam się, że ten film jest jednym z najlepszych ostatnimi czasy.

Najlepsze filmy Denzela to zdecydowanie
Kolekcjoner Kości
Filadelfia
Człowiek w Ogniu

Myślę, że Deja Vu, też by się w czołówce znalazło. trudno wybrać najlepsze filmy u aktora który gra w samych dobrych filmach.

Grabarz, to że na koncu tak odpowiedzial i się usmiechnął to było własnie deja vu, nie wiedzial czemu tak odpowiedzial ale sytuacja wydala mu sie znajoma. Ogolnie moim zdaniem film pierwsza klasa, ludzie ktorzy nie lubią tego typu filmow bedą krytykowac ze bzdura,beznadzieja i brak logiki, a mnie sie film naprawde spodobal. A i jeszcze dla tych ktorzy nie rozumieją dlaczego na koncu Denzel zyje, sprawa prosta zyje bo jeszcze nie mial z podrożą w czasie nic do czynienia, tak jak na poczatku filmu.

Cóż, no może i rzeczywiście twój argument do mnie przemawia, co nie zmienia faktu że film jest po prostu bardzo dobry i niezależnie od ostatniej sceny podobał mi się

taak...
ostatnia scena zepsuła trochę ten film... no ale Hollywood - nie spodziewajmy się sensownych zakończeń.

Powiem jeszcze tak: nie mam nic przeciwko temu, że podróżował w czasie, co do filmu to, to zagadnienie można chyba nazwać paradoksem czyż nie? A paradoksy to temat, który można zgłębiać godzinami.
Nie podobało mi się przestawienie tego filmu, realizacja pomysłu.
Wizja filmu była dobra...

...