W tym filmie jest nawiązanie do Dekalogu 2, a ja po raz kolejny napiszę, że w mojej opinii i w moim postrzeganiu, to tylko i wyłącznie kobieta podejmuje decyzję o usunięciu dziecka. Tymczasem tam kobieta chciała zrzucić winę na doktora na skutek swojego pokrętnego i zakłamanego życia. Gdyby usunęła dziecko, to ona by je miała na sumieniu i nikt inny. Pierdu, pierdu i ten tekst, że "my się tutaj nie wszyscy lubimy" to pokazanie, jak po 40 latach od wojny wszystko się zmieniło, jak się wyśmiewa tych, którzy wtedy działali w konspiracji, jak się ich lekceważy, nawet nie wiedząc kim są, i jak zepsuły się stosunki między ludźmi, w zasadzie między Polakami.