Chyba dopiero drugi raz dałem jakiemuś filmowi 1/10.Wszystko w nim jest złe.Gra aktorska rodem z telenoweli,obwiniałbym o to reżysera,bo Donald Sutherland i Sissy Spacek złymi aktorami przecież nie są,a nie dało się na nich patrzeć,nie mówiąc już o głównej bohaterce.Sceneria i efekty nie lepsze niż w polskiej Legendzie,napięcie jak podczas gotowania wody na herbatę,kostiumy chyba z wypożyczalni....no po prostu nie dałem rady obejrzeć tego syfu do końca.Jak tylko zobaczyłem pudełko od tego filmu,coś mi mówiło,żeby sie za to nie zabierać...ale wszedłem na filmweba,zobaczyłem notę 6,8/10,więc pomyślałem,że będzie to lekki filmik na wieczór...a tu taki chłam...Jakim cudem to ma tak wysoką ocenę?!