Wybaczcie ale nie wiem jak niektórzy widzą w tym filmie wątki psychologiczne, albo jak mogą nazywać ten film psychologicznym.
Dla mnie film jest horrorem (nie koniecznie chodzi tu o gatunek)Odebrałam wrażenie że reżyser "za bardzo się postarał" . Chciał zrobić straszny, a zarazem zaskakujący film, dla mnie ta cała historia jest poprostu żenująca i śmieszna. Już nie wspominając o zakończeniu.
Pozatym nie rozumiem tej niespujności, dlaczego najbardziej była nenkana przez "demona" główna bohaterka, była nenkana przez samną siebie:) za to że została zgwałcona ;) ?
nie zrozumiałaś zupełnie tego filmu.......owszem pojawiają się wątki psychologiczne i to doskonałe.....zobrazowano piekło jakiego doświadcza osoba zgwałcona.......ujęto to w obraz demona... nie zabieraj się za ocenianie filmów bo robisz to kiepsko... nic śmiesznego nie ma w tym filmie
jest to jedno z arcydzieł które postawiłbym obok filmów Osada i Jeździec bez głowy.. Są to horrory o zabarwieniu romantycznym, zawierają morał i przeniesione są w dawne czasy pokazując jednocześnie stare wierzenia i zwyczaje wg. mnie to doskonały film.. współczesne kino jest bardzo kiczowe i jak na dzisiejsze warunki to arcydzieło..