Filmy o opętaniach zawsze wywołują u mnie jakiś taki niepokój. Jednak od An American Haunting podobały mi sie już lepiej np. Egzorcyzmy Emilie Rose. Tutaj czegoś zabrakło, w sumie trudno określić czego. Poza tym reżyserka strasznie kulała, wszystko było nakręcone tak standardowo i bez polotu. Historia za bardzo nie wciągała niemniej obejrzeć oczywiście można bo trochę grozy tutaj się znajdzie, a aktorzy też spisali się nawet nieźle.