Krótko mówiąc: To najgorszy film "z amatorskiej kamery" i najgorszy film o egzorcyzmach jaki w życiu widziałem. Nawet z horrorem niewiele ma to wspólnego.
Właściwie ciężko tutaj wymienić wszystkie zastrzeżenia bo jest ich tak dużo że zajęłoby mi to wieki. Ale może tak pokrótce:
- beznadziejny scenariusz
- przez połowę filmu nic się absolutnie nie dzieje
- film jest absolutnie NIEstraszny
- końcówka jest spieprzona jak sto choler, a i to określenie nie oddaje do końca jak bardzo jest spieprzona
- fabuły tu właściwie że nie ma... jedynie zlepek różnych sytuacji, które niby są ze sobą powiązane, ale oglądając film ma się wrażenie że wycięto przynajmniej połowę która powinna być między poszczególnymi scenami
... i mógłbym tak wymieniać jeszcze długo
Jeśli chodzi o plusy to są dwa. Słownie DWA
- niektóre efekty specjalne (łażenie po ścianach, wyginanie, krew etc... ogólnie widziałem takie rzeczy setki razy, ale tutaj nawet nieźle i przekonywująco im to wyszło)
- gra aktorska większości opętanych, ale też niestety nie wszystkich
NIE OGLĄDAĆ TEJ SZMIRY! Dałem 2 za te dwa plusy które udało mi się jakimś cudem znaleźć. Na nic więcej ten "film" nie zasługuje.
To ja ogladalem zupelnie inny film. Dobry,trzyma w napieciu tylko ta koncówka fakt ` spieprzona ` .
Za ta koncówke 7/10 bo byloby 8/10 ;)
Chyba faktycznie inny film oglądałeś. Co Cie tam przepraszam bardzo że zapytam, w napięciu trzymało?
MidnightBitch Co mnie trzymalo w napieciu? Zapewne tresc filmu,akcja,sceny. To co się składa na film. Nie bede rozpisywał się,od tego jest opis filmu,ewentualnie recenzja na pierwszej stronie.
Napisałeś cyt; NIE OGLĄDAĆ TEJ SZMIRY! . Moje zdanie jest nieco inne,wiec napisalem w tym temacie o tym.
Nie kazdy musi miec takie samo i od razu je nazucać,z wykrzyknikiem jak w cytacie!!!
Zwróć uwage,ze film posiada srednia oceny 5/10 i glosowalo ponad 2000 osób.
Jasne że każdy może mieć swoje zdanie, tylko że w tym filmie nie było totalnie nic co mogłoby trzymać w napięciu. Nie było tam żadnego zwrotu akcji, żadnej tajemnicy ani niczego nad czym można by się zastanawiać choćby przez chwilę. Ot, skoki z jednego egzorcyzmu na drugi, poprzerywane miałkimi rozmówkami o niczym + finałowa akcja z przeskakującym między ludźmi demonem. Każdy z tych motywów był już wałkowany w filmach o egzorcyzmach miliony razy i nie było tutaj totalnie nic co mogło zaskoczyć.
Może 2/10 to surowa ocena, ale miałem spore oczekiwania co do tego filmu, bo przepadam za filmami kręconymi z amatorskiej kamery. Tak czy siak na więcej niż 3,5/10 nie zasługuje, a jak na horror (lub w tym przypadku: coś co aspirowało do bycia horrorem) jest to cholernie mało.
w 100% się zgadzam z Twoją recenzją... jak dla mnie NAJGORSZY FILM jaki miałam okazję ostatnio oglądać. Straciłam półtorej godziny życia na ten gniot
Ja również się zgadzam. TRAGEDIA jakich mało. Jedyne, co może tu wystraszyć, to kilka cholernie głośnych dźwięków w przypadkowych momentach, jak np. szczekanie tego psa. Przerażające jest to, że ludzie płacą żeby zobaczyć ten film w kinach, nie dość, że tracą cenne minuty życia, to jeszcze pieniądze.
Nie rozumie takich ludzi jak ty . W takim filmie nie chodzi żeby coś cię wystraszyło ale pokazało w pewnym sensie jak wygląda egzorcyzm - w tym filmie było zawarte ponad to co widzimy w innych filmach o podobnej tematyce ponieważ nie można by kręcić każdego filmu z tym prawie samym scenariuszem . jak dla mnie film dobry i ciekawy odbiega czasami od innych filmów tego typu.
A ja nie rozumiem, co w tym filmie niby "trzyma w napięciu", bo według mnie to jeden z bardziej przewidywalnych filmów. Jedyne, co mnie w nim zaskoczyło, to koniec, a raczej jego brak.
W takim filmie nie chodzi o to żeby wystraszyło? Czy ty w ogóle wiesz co mówisz? To nie jest film paradokumentalny czy nic w tym stylu. Ten film to najzwyczajniejszy na świecie horror, a przynajmniej autorzy aspirowali do tego żeby był on horrorem. Egzorcyzmy w nim przedstawione nie mają NIC wspólnego z realnymi i widzieliśmy dokładnie te same motywy, tylko sto razy lepiej zrealizowane już w milionie filmów od Egzorcysty, przez Demon: Historia Prawdziwa po Egzorcyzmy Emily Rose.
Ba! Właściwie ten film nie jest niczym więcej niż właśnie nową - i do tego nieudaną - wersją Egzorcysty z 1973 (nawet teksty są podobne), tyle tylko że w popularnej teraz (dzięki Paranormal Activity) wersji z "amatorskiej kamery".
Ten film nie ma absolutnie nic więcej do zaoferowania niż którykolwiek z wymienionych przeze mnie filmów, a do tego jest nudny, monotonny, przez połowę nic się nie dzieje i brak mu jakiejkolwiek konkluzji. Dno, po prostu dno.
A ty nie masz lepszych pomysłów niż powtarzanie tych samych słów które pojawiły się tutaj 3 posty wyżej?
Zresztą... nie będę polemizował z kimś kto ocenił Sucker Punch oraz wszystkie Teksańskie Masakry na 10/10... wybacz :)
Sucker Punch cenie za efekty specjalne i Główną aktorkę Emili ale ty widzę mało się na tym znasz A co do Teksańskiej Masakry to klasyk jakich mało . No ale ty widzę gustujesz bardziej w serialach i filmach bardziej dla pokroju żeńskiego poza tym Zmierzch... to mnie nawet rozbawiło .
haha no teraz sory ale jak widzę że oceniasz 8 mile 1/10 to naprawdę chyba jesteś jakiś inny ale jak ktoś dodaje tak żałosny film jak zmierzch do ulubionych to w sumie nie ma się co dziwić .
Nie ma absolutnie nic fascynującego w efektach specjalnych z Sucker Punch. Jak już chcesz oceniać efekty specjalne to oceń sobie Avatara na 10/10.
Teksańska Masakra klasykiem? Klasykiem czego przepraszam? Idiotyzmu? Jeszcze rozumiem jakbyś mówił o starej Teksańskiej Masakrze z 74 roku, która faktycznie klasykiem jest (jak również prekursorem slasherów). Ale ten zidiociały i denny remake? Żarty sobie stroisz?
I co ma do tej dyskusji fakt że gustuję w filmach uważanych za odpowiednie dla żeńskiej publiczności? I skąd Ty to w ogóle wymyśliłeś? Dramaty i filmy psychologiczne są tylko dla kobiet? Od kiedy? Nie rozumiem też co ma wspólnego z tym wszystkim fakt że oglądam seriale. Jak już coś piszesz jako argument to niech będzie on chociaż odrobinę logiczny, a nie wyrwany totalnie z kontekstu.
A co do Zmierzchu: tak się składa że przeczytałem książkę zanim powstał film. Tak, jestem jednym z niewielu którzy to zrobili. Przeczytałem książkę, bo podsunęła mi ją przyjaciółka i o ile sposób w jaki była napisana totalnie nie przypadł mi do gustu (Meyer kiepski ma kunszt literacki), o tyle samą historię uważam za bardzo ciekawą i pokrzepiającą. No ale chyba nie mam po co z Tobą dyskutować, bo należysz do fali hejterów, którzy wolą modnie nienawidzić Zmierzchu niż chociaż spróbować go obejrzeć/przeczytać i obiektywnie ocenić. Ten film wcale nie jest zły. Jest infantylny i niszczy pojęcie wampirów w głowach miłośników horrorów (chociaż według mnie błędem było nazywanie tych istot wampirami... mogli być czymś innym, wymyślonym gatunkiem, i nie było by dzięki temu takich akcji typu love or hate), a odtwórczyni głównej roli jest sztywna, ale to nie znaczy że sama historia jest zła, bo nie jest.
Dobra, kończę tą paplaninę, bo i tak do Twojej jedynej szarej komórki nie dotrze nawet słowo. Poczytałem parę komentarzy jakie pisałeś na filmwebie i Twój sposób wypowiedzi woła o pomstę do nieba... obstawiam że masz z 15 lat i gówno o życiu wiesz, więc... odpuszczę :) Odpisuj do woli, ja pasuję.
A jednak pozwole sobię ocenić twoją ocenę , myślę że jesteś człowiekiem który nie uprawia sportu i dzieki temu czyta marne ksiązki poprawiając to filmami o tematyce równie słabej jak i on sam :) O wiek cię nie pytam bo chyba sam go napisałeś skoro oceniasz mój staż .
Nie mogę się powstrzymać :D
Zdajesz sobie sprawę że żaden z twoich argumentów nie jest tak naprawdę argumentem? Co ma sport, twoje zdanie na temat książek czy rodzaj filmów jakie oglądam, do tego o czym dyskutujemy? Wyciągasz rzeczy z kosmosu które nie mają nic wspólnego z naszą rozmową i absolutnie nie są do niej adekwatne. Mało tego, tak niezrozumiale formułujesz zdania że trzeba je kilkakrotnie czytać żeby zrozumieć jakikolwiek sens (nadmienię jednak że w pejoratywnym znaczeniu). W skrócie: nie mam pojęcia o co Ci chodzi w ostatnim zdaniu na temat mojego wieku.
Może dlatego że nie jesteś zbyt mądry lub jesteś za młody a twe polonistyczne zdania nie robią na nikim najmniejszego wrażenia ba nawet ośmieszają twój stosunek do Polskiego słownictwa .
Znam swoją wartość i nie mam potrzeby Ci jej udowadniać. Za młody też nie jestem, oj nie :) A me polonistyczne zdania (skąd w ogóle wytrzasnąłeś takie określenie jak zdania polonistyczne?) wychodzą mi jakoś naturalnie... wybacz panie, nie wiedziałem że muszę się zniżyć do poziomu języka podwórkowego żeby z Tobą porozmawiać...
Taa i dlatego jesteś pusty jak twój nick zresztą ... Poza tym Strzelam teraz że masz z 25 lat żone dziecko i mieszkasz w łódzkim studiujesz w tym marnym miasteczku i jesteś równie prze tępawy jak reszta tych ludzi.
Znów pudło :) Sorry winnetou, ale totalnie nie znasz się na ludziach. Jeśli chcesz kogokolwiek diagnozować albo rozkładać na czynniki pierwsze to najpierw naucz się jak to robić :)
Powodzenia panie nie-tępawy, nie-polonistyczny, nie-młody, nie-stary i ceniący efekty specjalne. Ai revoir! :*
A czy Wy Panowie za bardzo nie spinacie się udowadniając jeden drugiemu, że film ten to dno, albo coś co warto obejrzeć? Każdy ma swój jakiś tam gust i subiektywną ocenę, która wydaje.
Nigdy się nie zgodzicie, bo macie zgoła odmienne zdanie, a obrażanie się przy tym nawzajem jest trochę dziecinne.
"The Devil Inside" podobał mi się, ciekawił od samego początku, były momenty, kiedy można się było przestraszyć.. także :)
Dałam 7/10 i uważam, że to naprawdę sprawiedliwa ocena.
Z Bogiem chłopcy, peace and love.
Ależ tu nie chodzi absolutnie o jakąkolwiek spinę czy nawet rozmowę na temat tego filmu. Od początku pan JJB8 schodzi na prywatne utarczki i sprowadza to do dyskusji podśmiewającego się pod nosem inteligenta z podwórkowym kretynem. Chyba nie muszę mówić kto w którym narożniku tutaj siedzi?
A że mnie nadal bawi patrzenie jak ludzie pogrążają się pisząc coraz bardziej idiotyczne argumenty i coraz bardziej niezrozumiałe kretynizmy, które mogę z wielką przyjemnością prezentować znajomym, to cóż... odpisuję :P
Także jasne, droga koleżanko - Peace And Love... ale z kretynami się tak nie da :) Chociaż to może i dobrze? Przynajmniej można się trochę pośmiać ^^