zapowiadało się nieźle; nastrojowe czarno-białe zdjęcia, niezła muzyka, bardzo ważny przełom związany ze śmiercią Generalissimusa,śmierć playboya.. nic z tych wstępnych atutów nie zostało wykorzystane. Papierowe postacie, monotonna akcja bez suspensu, nawet śmierć jednej z sympatycznych pań kompletnie nie robi...
Klimacik super,ale sama fabuła już tak nie porywa - są momenty,kiedy napięcie lekko siada.100% kina noir w dobrym wydaniu - zdjęcia,scenografia.charakteryzacja,muzyczka,deszcz,noc,szeroko pojęty klimat - to jest największy atut tego filmu.Mamy w tym filmie tajemnicę,mamy typowego dla tego gatunku głównego...