7,6 5,6 tys. ocen
7,6 10 1 5627
Devdas
powrót do forum filmu Devdas

Ojejku. Co za obraz! "Devdas" swoimi wspaniałymi ujęciami i przepychem scenografii, gdzie ściany, posadzki i każda świeca idealnie komponują się kolorystycznie z kreacjami aktorów, a do tego emanującą wręcz na każdym kroku magią przewyższa nawet "Czasem Słońce Czasem Deszcz", i to przynajmniej dwa razy. Pod tym kątem film można oglądać naokrągło. Już na samym początku oczarowała mnie też muzyka, która ma swój niepowtarzalny urok i wraz z obrazem jest prawdziwą perełką w tym filmie, i tylko jeden szczegół zakłócał mi ten sielski odbiór: fabuła;] jakby to powiedzieć.. wiem, że film został stworzony na podstawie popularnej powieści S.C.Chattopadhyay i dlatego trudno wymagać od reżysera, żeby zmienił w akcji to i owo, więc uważam, że "Devdas" zasługuje na te 9 punktów. Ale to nie znaczy, że można podejść do tego bezkrytycznie. Sama pierwsza połowa była naprawdę fajna, z klimatem, miała jakiś sens i oczywiście była typowym bollywoodzkim romansidłem, co wcale nie jest wadą;) ale po ślubie Paro film się już dłużył, właściwie nie wiadomo jaki miał cel i faktycznie, skończył się a bohaterowie nie osiągnęli żadnego celu. Szkoda. Oczywiście to fajnie, że w takim razie Devdas zaczął pić, to przypomniało trochę europejskie realia i jakoś zapełniło te 1,5 godziny (w końcu to już jakiś problem i jakieś przesłanie). Ale już do końca nie czułam z postaciami żadnej więzi, było mi prawie wszystko jedno jak to się skończy i nie uroniłam ani jednej łezki. Dlatego coś czuję, że już więcej nie obejżę tego filmu, chyba że już kompletnie zapomnę, o czym opowiada;)

oldschool_punk00

Nie zapomnisz : ) Żuraw z czaplą / duma i uprzedzenie, ulegają wiedzeni na pokuszenie, sprowadzają na siebie potępienie.
Porównując te 2 filmy, mnie brakowało Kajol. No, ale Madhuri trochę wynagradza.