Powiem tak, obejrzałam ten film kilka lat temu i zawiodłam się. Zupełnie go nie
zrozumiałam, uważałam, że jest nudny, ciągnie się i po prostu...nie spodobał mi się.
Minęły dni, miesiące, lata, a ja postanowiłam odświeżyć sobie pamięć. Po obejrzeniu tak
wielu filmów Bollywood stwierdziłam, że nie może być on tak zły, jak uważam. Włączyłam
więc dvd i...zakochałam się. Był na prawdę piękny. Wiele razy na nim płakałam i śmiałam
się, zaskoczył mnie. Ostatnie sceny- wzruszające na maxa, że tak się wyrażę. Uważam, że
do tego filmu trzeba po prostu dorosnąć, by móc zachwycać się jego pięknem i
przesłaniem. :)
Miałaś podobnie do mnie, jak ja oglądałam 1 raz ten film z 4 lata temu to w ogóle mi się nie podobał.. może sobie odświeżę pamięć :)
Ja miałam podobnie - wczoraj do niego powróciłam i przyznaję, że szczerze go nie lubię - za te łzy co mi wyciska i zakończenie wcale nie bollywoodowe, choć piosenki niezbyt ciekawe to jednak za serducho ostro chwyta;)
Witam! A może masz ten film? Czy mogłabyś przesłać mi kopie na DVD? W zamian dam wiele innych filmów - jakie byś chciała, mam spory zbiór, choć filmów hinduskich niezbyt wiele. Ale wiele innych "pod serce". Byłabym wdzięczna, pozdrawiam.
Czytam twój komentarz, który równie dobrze mogłam napisać i ja. Ze mną było identycznie. Pierwsze podejście, nudy, nie podoba mi się, nawet nie obejrzałam go do końca. Gdy obejrzałam go kilka lat później, zachwyt. Po prostu byłam za młoda i go nie rozumiałam :)