"unicestwienie" i "gdby jutra nie było"filmy godnepolecenia i jak dla mnie dwa razy leprze od "devdas'

Np. Czasem słońca, czasem deszcz (choć tam późiej wstawki z Londynu; ale kultura indyjska też jest silnie zaakcentowana). Pozdrawiam, a maniaków filmów hindi zapraszam do siebie na sondę na ten temat.

Paheli, Czasem słońce, czasem deszcz, Asoka Wielki, Fanaa, ŻONA DLA ZUCHWAłYCH, Veer-Zaara

hmm zdecydowanie warta obejrzenia jest "zona dla zuchwalych", "kuch kuch hota hai" i "veer-zaara".. jezeli chcesz na prawde poznac kulture i indie od podszewki na ekranie spróbuj "swades", symaptycznie oglada sie bunty aur babli... zalezy czy lubisz poplakac czy sie posmiac przed ekranem :P akcja parineety dzieje sie w indiach...

polecam ci czasem słońce czasem deszcz i jestem przy tobie super filmiki!!!

bedzie krocej czego nie polecic:) hehehehe

z tych które mi poleciliście to najbardziej Devdasa przypomina;
1. Paheli,
2. zaraz za nią uplasowała sie Veer Zaara,
3. Asoka,
4. potem Czasem Słonce czasem deszcz:P

W Zonie dla zuchwalych tez bylo troche pokazane kultury ale to raczej pod koniec. Swades owszem jest o Indiach i jest bardzo problemowym filmem ale jest taki "dzisiejszy". Fanaa dopiero oglądnelam pierwszą część takze trochę trudno mi sie wypowiedzieć, ale jak narazie owszem akcja odbywała się w Indiach, ale też muszę stwierdzic ze to był "dzisiejszy" film, co nie znaczy ze mi sie nie podobal ;) Gdyby jutra nie bylo - ogólnie dobry dramat dla wrazliwych osob, ale to tez nie te klimaty co Devdas, akcja rozgrywa się w wielkim miescie :P
Reszty filmow nie oglądalam więc się nie wypowiadam ;)

Ja polecam coś z klasyki,przepiękne dzieło z lat 60,stroje,scenografia i muzyka,a tkaże cudowna Madhubala,czyli Mughal-E-Azam.

Może także Rebelianta.

Zdecydowanie veer-zaara, parineeta, ddlj, fanaa, misja w kaszmirze