Pamiętam, jak śmiać mi się chciało, gdy Anne i Meryl wypowiadały się o premierze filmu. Anne powiedziała coś o tym, jak zdębiała, gdy zobaczyła swoją wielką twarz na ekranie z ironicznym uśmieszkiem, a Meryl o tym, jak jej córka po obejrzeniu filmu, powiedziała do niej: "Mum, it's really you...". Nie wiem czemu, ale strasznie chciało mi się z tego śmiać.