Na film postanowiłem nie iść do kina. Uznałem że to jest raczej "kobiecy film" dlatego pozostawiłem go sobie na później. Kiedy dowiedziałem sie że Meryl Streep, jedna z moich ulubionych aktorek jest nominowana do oscara za film, którego jeszcze nie widziałem szybko postanowiłem nadrobić zaległości. Pobiegłem do najbliższej wypożyczalni. Mimo iz jest to tak jak napisałem raczej "kobiecy" film to ja jako facet jestem nim oczarowany. Doskonała obsada aktorska. Wiecznie młoda Meryl Streep jest po prostu oszałamiająca. Aktorstwo na najwyższym poziomie. Mimika, gestykulacja i odpowiednie "operowanie" głosem, wszystko to sprawiło ze w swojej roli jest genialna. Zresztą cieszę się, że została doceniona przez akademię. Nie widziałem jeszcze roli Helen Mirren w "Królowej" ale mysle że tej bardziej należała sie statuetka. Meryl na pewno będzie jeszcze miała okazje sie wykazać:)Kolejną postacią, która mnie oczarowała jest Emily. Emily Blunt w swojej roli jest doskonała. Jej postać jest pełna dynamizmu i jako przewrażliwiona, zbyt przejęta swoją rolą i trochę zarozumiała asystentka jest bardzo urocza. Naprawdę widzę przed nia wielką karierę. Zaraz za nia drepcze Stanley Tucci i Anne Hathaway aczkolwiek ta została troche przyćmiona przez Meryl i Emili jednak może to być spowodowane tym że nie dano je takiej szansy ponieważ nie ma takich scen w których mogłaby sie wykazac w pełni. Na uwagę zasługuje tez doskonała ścieżka dźwiękowa. Doskonałe kostriumy. Naprawde jest na co popatrzeć. Mnie wielką frajdę sprawiło patrzenie na piekne kobiety w doskonałych strojach, zwłaszcza "pokaz mody" na trzech głównych bohaterkach. W tym wypadku niestety akademia pomyliła sie nie przyznając filmowi oscara za kostiumy. Film ma swój klimat. Każda postać jest charakterystyczna przez co skupiamy sie głównie na bohaterach. Naprawdę godny polecenia. 10/10