Film ktory przyjemnie sie oglada glownie z powodu Meryl Streep.Smiem twierdzic,ze bez jej udzialu "Diabel..." bylby kolejnym nikomu niepotrzebnym wypelniaczem czasu.Tematyka dobra lecz ujeta w banalny sposob,a smaczku dodaje muzyka oraz modne ciuchy-chodliwe chwyty komercyjne.Ehhhhhhhh...;D
Zgadzam się, ale film ma IMO tak przyjemny klimacik, że i bez Meryl byłby niezły.