Tyle słyszałem o tym filmie, tyle głosów i komentarzy, w w obsadzie aktorskiej - Meryl Streep. Co
dostałem? Jakąś historię jak z Bravo Girl, totalnie gównianą, a sama bohaterka, ta cicha myszka
to wzbudza we mnie największą odrazę. Nie cierpię takich kobiet co czują się lepsze, nie ze
względu na ciuchy, a swoją moralność. "Nie jestem pustą laską, mam wartościowe wnętrze" -
kobiety kochają sobie wciskać ten kit, a potem są właśnie jak nasza główna bohaterka.
Miała narzeczonego, a podczas wyjazdu do Paryża, gdzie powinna przemyśleć jak uratować ten
związek, bo tak się zachowuje osoba, która kocha. Ona idzie do łóżka z jakimiś nadętym
pajacem. Zbiera się na żygowiny patrząc na jej postawę. Jest żałosna.
A sam film? o czym on jest? Totalny badziew.
Tez nie cierpie takich pseudointelektualistek, przekonujących otoczenie, ze ich zaniedbanie i brzydotę mozna usprawiedliwić pięknym wnetrzem. Niestety w zyciu spotykam sie z odwrotnym schematem. Im bardziej zaniedbana i nieladna z zewnątrz, tym bardziej zawistna, zazdrosna i obrażona na caly swiat osoba stoi przede mną.
BTW A może Andy nie kochala już Nate'a? Nie miala prawa przestać kochać kogoś, kto nic nie robił tylko wytykał jej pracę i brak czasu? Nie wspierał, a ciągnął w dół za sobą? Daj spokój. nie ma nic gorszego jak mało ambitny facet i boku.To był koszmarek a nie partner.
Dobrze zrobiła, że odeszła. Kto w wieku 21 lat ma obowiązek pakować się w poważne relacje na całe życie?
Kolego, ładnie pocisnąłeś - zgadzam się!
Jesteś takim filmwebowym harcownikiem, który jest bardzo potrzebny - w przeciwieństwie do ubóstwiających ten film pseudointelektualistek :)
Bez przesady- to, że komuś podoba się ten film nie koniecznie świadczy o tej osobie źle.
Nie uważam się za wybitnego znawcę kina, ale zazwyczaj wybieram produkcje typu "lęk pierwotny", "dwunastu gniewnych ludzi", "młodzi gniewni" czy " klub winowajców". Mimo to spodobał mi się ten film- nie niesie ze sobą żadnego morału, nie jest wybitnie mądry czy pouczający, jednak jest luźny i przyjemnie się go ogląda. Panów może nudzić, ponieważ na pierwszy rzut oka widać że jest to "babski" film :)