Sceny wycięte z filmu pokazują inne, bardziej ludzkie oblicze Mirandy Priesley!!!
Scena w windzie, gdy wpuszcza Andy do środka i jej minki :D Albo gdy dziękuje na balu za to, że odwróciła uwagę tego faceta i uratowała ją z niewygodnej sytuacji (mąż wyraźnie skrytykował faceta, który był dla Mirandy ważny z punktów biznesowych).
Miranda nie jest jakąś tyranką-wariatką-sadystką, tylko wymagającą szefową, która potrafi być wdzięczna! I Miranda NIE JEST PRÓŻNĄ postacią!
Polecam gorąco obejrzenie scen wyciętych, są bardzo dobre, szkoda że nie umieszczono ich w filmie, naprawde warto dla kilku minutek więcej z boską Meryl Streep :)