Przez każdą minutę tego filmu, każda moja szara komórka stawała się coraz bardziej otępiała, a wszystkie moje wnętrzności przewracały się do góry nogami :(
Sądząc po ilości obejrzeń tego filmu - ponad 230 tysięcy (sic!) i niektórych pozytywnych komentarzach zapewne wiele młodych dziewczyn dało się otępić tą historią.
Młoda, ambitna, rzekomo inteligentna kobieta łamie wszystkie swoje zasady, odpycha przyjaciół, zdradza narzeczonego z pierwszym lepszym, wymuskanym gogusiem... Wszystko to po to, żeby stać się dziewczyną na posyłki i zachwycać się światem szmatek, butów, kosmetyków i torebek.
Co więcej dodać? Ten film to "zepsuty, niesmaczny naleśnik", który skutkuje długotrwałą niestrawnością :(
Mnie akurat nie szkodzi, bo wymazałem ten film z pamięci. Natomiast tobie (z braku szacunku dla mnie - też napiszę z małej literki) jak widać już zaszkodził...
"Z braku szacunkumdo mnie".......XD...tu jest internet mój "drogi".....nikt tutaj nie musi miec do nikogo szacunku...a źe ty z małej litery napiszesz do.......bosz
Z tych "szkodliwych" rzeczy znalazłem w tym filmie:
- rewelacyjnie grającą Meryl Streep
- piękne kostiumy
- S. Tucci jak zawsze dobry
- dobra muzyka
Dokładnie. Poza tym główna bohaterka przyznała się do swoich błędów.El_Magnifico widać nie oglądałeś do końca filmu.A na otępienie mózgu polecam Policję zastępczą. To jest dopiero dno
Szkodliwa to jest twoja wypowiedź. Film wydaje się pusty tym osobom, które o świecie mody, marketingu i sławy nie mają za grosz pojęcia. I takich komentarzy jest tutaj najwięcej, bo na modzie i prawach, które nią rządzą zna się garstka osób.
Abstrahując juz od mojej osobistej opinii, główna bohaterka poświecila sie karierze na rok. Pamietaj, ze ten caly Nate nie byl dla niej zadnym oparciem, nie dopingowal jej, nie wspieral. Obrazil sie jak male dziecko, bo ona spoznila sie na kolacje urodzinową. Kaman czlowieku! ktory dorosly facet tak sie zachowuje? wiesz ile trudnosci ludzie muszą przejsc czasem w zyciu? przy kazdej okazzji tak by bylo?
Koleś powinien sie wstydzić, a nie hamować swoją ambitną partnerkę. Sam pracowal w jakiejs podrzędnej restauracji, ona przynajmniej staral sie cos osiagnać.
A film sam w sobie nie tylko zabawny, ale jakże prawdziwy. Te pokazy mody, sesje zdjeciowe, nieprzewidziane decyzje redaktorów pisma i wymagania. Ona nie zaprzedala siebie dla szmatek i torebek tylko zrozumiala, ze jej sie to podoba i mozna zarowno mieć coś w glowie jak i dobrze wyglądać. Prace natomiast rzucila, bo zrozumiala, jak zaklamana jest Miranda.
W życiu nie widziałam lepiej zrobionego filmu na ten temat.
Ja właśnie po tym filmie nie chcę więcej wiedzieć i mieć do czynienia ze światem "mody, marketingu, sławy i sprzedawania się...".
Natomiast mam na tyle rozumu, żeby na ten film spojrzeć z szerszej perspektywy niż perspektywa mody, marketingu i bla bla bla, dlatego uważam go za szkodliwy. Nikomu bym go nie polecił do obejrzenia. A córce bym zakazał oglądać, bo pogubiłaby się kompletnie, jeśli weźmie do siebie wzorce z "Diabeł ubiera się u Prady".
Ten film nie jest dla kobiet - ten film jest dla feministek, które jak wiadomo kobietami nie są ;)
'Ten film nie jest dla kobiet - ten film jest dla feministek, które jak wiadomo kobietami nie są ;)' - Ty chyba nie rozumiesz, o co w feminizmie chodzi xDD Serio, bardzo mnie to rozsmieszylo. Czym zatem sa 'osobniki plci zenskiej', ktore feministkami sa?
Dziwna sekta działająca, ale myślę, że mało szkodliwa :)
Hmmmm idiotki, które mają wbite dogmaty w głowę i rozumowanie im nie wychodzi. Co jest dziwne... bo część z nich to osoby o męskim typie umysłowości, ale gdy przychodzi do dyskusji na tematy feministyczne to "klapki na oczach" i koniec ;)
Hm, no bardzo ciekawe, gdyz zazwyczaj slysze o tym, ze moje rozumowanie, dedukcja, inteligencja, maja sie dobrze :) To, ze natrafiles na feministki - idiotki, nie znaczy, ze kazda feministka taka jest ;p To tak jakby powiedziec, ze kazdy niemiec to hitlerowiec i na odwrot.
Ale ja nikogo nie atakuję osobiście ;)
Tak jak działacz związkowy nie jest robotnikiem, tak feministka nie jest kobietą - wiadomo. Jest działaczką. Kobiety nienawidzą feministek :)
Dzialacz zwiazkowy dalej jest mezczyzna, feministka - kobieta. Mam znajome, ktore nie sa feministkami i dalej mnie kochaja, i szanuja, wiec Twoje fakty sa zaklamane ;p
O czym w ogóle mówimy?!
Feministek jest w społeczeństwie 0,001 % a reszta kobiet je wyśmiewa.
Zadna feministka nie bedzie sie klocic o to, ze mezczyzni maja wiecej sily fizycznej. I jest to fakt, i prawda. Wiec nie rozumiem Twojej wypowiedzi, bo co ma wnoszenie szafy do feminizmu? A no guzik ma. Feminizm nie polega na walce kobiet z mezczyznami. Budowa anatomiczna mezczyzn umozliwa im wiekszy wysilek fizyczny i sa wstanie udzwignac o wiele wiecej ciezarow, niz kobiety. Wiec logiczne jest, ze to facet, a nie kobieta, wnosi szafe do gory. Poczytaj najpierw o feminizmie, bo ta rozmowa mnie meczy, gdyz masz jakies mylne pojecie na ten temat.
Braaaawoooo! Wreszcie napisałaś jedną mądrą rzecz (przypadkowo, ale jednak) i niech to będzie puenta tej dyskusji. Mianowicie:
"Feminizm nie polega na walce kobiet z mężczyznami."
Jeśli nie polega na walce z mężczyznami to Ty JEDNOCZEŚNIE stwierdzasz, że polega na walce z KOBIETAMI (bo przecież inne płci nie ma, sic!).
Cały czas starałem uświadomić Ci, że polega właśnie na walce z kobietami, że feministki nie są kobietami, a kobiety nienawidzą feministek i wyśmiewają je.
Widzę, że POŚREDNIO sama do tego doszłaś i na tym zakończmy tą "dyskusję".
Pozdrawiam Cię :)
PS. Zdejmij te klapki na oczach w dyskusjach na tematy "feministyczne", bo zostaniesz kiedyś wyśmiana w towarzystwie i będzie Ci przykro.
Czlowieku, w jakim miejscu napisalam, ze polega na walce z kobietami? Ideologia feminizmu jest rowne traktowanie kobiet, zeby nie byly wykorzystywane przez srodowisko, zeby ich pozycja nie byla nizsza w spoleczenstwie. Aby mialy rowne prawa, prawa glosu, etc. Gdzie tu masz walke z kimkolwiek? Bo wlasnie na tym opiera sie feminizm - aby kobieta nie byla gorsza, gorzej traktowana od mezczyzny. Bo nie wmowisz mi, ze kobiety byly ZAWSZE tak samo traktowane, jak mezczyzni. Dalej rola kobiet w spoleczenstwie jest chwiejna, a feminizm dba o to, zeby kobiety nie zostaly ponownie zamiecione do kata, jak to sie dzialo przez wiele stuleci.
I jak smiesz obrazac maja inteligencje, co automatycznie wynika z Twojej wypowiedzi 'Braaaawoooo! Wreszcie napisałaś jedną mądrą rzecz (przypadkowo, ale jednak)'. Czy ja cie obrazilam w tej rozmowie? Nie. Wiec zachowuj sie tak samo.