Diabeł ubiera się u Prady

The Devil Wears Prada
2006
7,0 403 tys. ocen
7,0 10 1 403115
6,0 52 krytyków
Diabeł ubiera się u Prady
powrót do forum filmu Diabeł ubiera się u Prady

Film niby porządku, bardzo dobra rola Meryl Streep, Anne Hathaway też całkim nieźle. Muza dobrze dobrana...ale...no właśnie jeśli ktoś czytał książkę i ma zamiar obejrzeć film to się mocno zdziwi..

Wg mnie faktem jest to, że twórcy przesadzili ze zmianami...Film niby jest na podstawie ksiązki, ale sądze, że wycięto za dużo istotnych wątków... ja rozumiem, że część rzeczy trzeba pozmieniać, a o części po prostu zapomnieć, bo wiadomo, że nie da się z tak obszernej książki wcisnąć w filmie wszystkiego.

- Andy książkowa nie mieszkała z chłopakiem,
- trochę w inny sposób poznała Christophera (i z tego co pamietam w książce do niczego między nimi nie doszło),
- w inny sposób znalazła się w Paryżu.
- przede wszystkim jednak Andrea książkowa nigdy nie broniłaby Mirandy, tak samo jak nie próbowałaby tak zaciekle jej ostrzegać
- Andy jaką znamy z książki w zupełnie inny spobób sposób odeszła z pracy
...i...
mogłabym tak mnożyć i mnożyć te różnice...ale każdy kto czytał ksiązkę doskonale o tym wie!
Jak dla mnie to beznadziejnie, że pominęli wątek ekscesów Lili i tego, że to przez jej pobyt w szpitalu Andrea musiała wracać do USA.
Szkoda, że w filmie, nasza bohaterka odchodzi z pracy, w inny sposób niż w książce... bo po przeczytaniu książki cały czas sobie wyobrażałam, jak to będzie gdy nastapi wg mnie KLUCZOWY MOMENT kiedy to Andy nie wytrzymuje i każe się Mirandzie pier***** ..no i niestety srogo się zawiodłam, bo w filmie nic takiego nie miało miejsca ! ! !

Zakończenie to już w ogóle nie ma nic wspólnego z książką...szkoda, że przedstawili Mirande bardziej ludzką niż była w książce, a zapomnieli o pokazaniu nowej szefową Andrei, która też kiedyś była asystentką Mirandy...i tak samo jak Andy szczerze jej nie znosiła ! ! !

i to by było na tyle;)

Pozdrawiam wszystkim wielbibieli tej książki, a tym co nie czytali, polecam lekturę, bo naprawdę jest dużo lepsza od ekranowej kopii:)

ocenił(a) film na 7
Koxaine

Calkowicie sie zgadzam :) Szkoda, ze pomineli watek z Lili i zmienili zakonczenie...moze ten film bylby bardziej porywajacy...

ocenił(a) film na 10
Koxaine

Mi się podoba i książka i film. Poprostu nie są ze sobą zbyt związane. Dlatego oceniam je osobno

ocenił(a) film na 5
ania_111

Zgadzam się - książka o wiele lepsza. Mimo iż też nie oceniam ich tak samo (bo się po prostu nie da, gdyż w książce większość rzeczy jest przeinaczona) to wydaje mi się, że powinno wystąpić większe podobieństwo - chociażby samo zakończenie czy inne fragmenty. Film taki sobie, nie powalił mnie - ale za to książka wciągnęła niesamowicie :) i bardzo mi się podobała, mimo iż zwykle czytam ambitniejsze książki a nie zwykłe czytadła dla mas. Cóż - dużo rozbieżności między książką a filmem. Nie zaszkodzi obejrzeć - ale zapewne po przeczytaniu książki a następnie obejrzeniu filmu będziecie zawiedzeni, że zrobili to tak, a nie inaczej.

ocenił(a) film na 5
Kalakirya

"w książce większość rzeczy jest przeinaczona" - źle się wyraziłam ;) Raczej w filmie. W książce jest wszystko ok, dobrze napisane.... A film pokazał to inaczej i to własnie w filmie jest przeinaczone i pokazane o wiele gorzej. W ogóle wymyślone niewiadomo skąd o_O

ocenił(a) film na 5
Koxaine

niestety nie zgodze sie z wami ksiazka byla jak dla mnie beznadziejna nie ma w sumie zadnej akcji i cala jest monotonna jak przeczytalam pierwszy rozdzial wydawala mi sie bardzo fajna ale pozniej to juz byla katastrofa.