Zachwycić się możesz doborem obrazów, aktorstwem, muzyką, pięknymi zdjęciami i całością otoczoną tzw. wielkim światem.

Zgadzam się. Jest czym się zachwycać tym filmem. I nie jest nudny! Pozdrawiam.

E, nie sądzę, wielki świat był tu za bardzo naciągnięty, widziałam lepszy..

nie powiedziałabym, że "daremny". film był całekim niezły, nie nudny i od strony technicznej na poziomie. jestem skłonna nawet powiedzieć, że byłam mile zaskoczona, bo nie specjalnie naleźże do amatorówe kina "lekkiego łatwego przyjemnego". no ale od czasu do czasu można sobie coś takiego zafundować. nie żałuje, że obejrzałam, ale równocześnie też nie wiem czym się tutaj, aż tak zachwycać. ot taki filmiczek. ale fakt faktem,- ciuchy .. *.* ja też ja też! ;D

Jedyne do czego ja się przyczepiam to to ,że film nie do końca był taki jak książka. Ale pozatym był ŚWIETNY (szczególnie ze wzgledu na genialną grę Meryl Streep :))