film jak dla mnie dosyć słaby bardzo sie rozczarowałałam choć liczyłam na coś wiecej.jedyny plus to brawurowa rola streep 6/10
Jestem kobietą więc mogę być trochę nieobiektywna, jednak....
rewelacja. Od Meryl zaczynając, po drodze natykając się na Anne i muzykę, po ciuchach kończąc. Film cudowny. Lekki przyjemny, a obrazujacy coś wiecej niż tylko świat mody jak mogłoby się na początku wydawać.
też jestem kobietą i nie uważam tego filmu za brawurę.film wcale nie jest lekki łatwy i przyjemny bo takimi przymiotami to można określić komedie ramantyczne bo one kończ się tak samo.dla mnie ten film jest ciężki i nudnawy. poza tym tematyka też nie jest łatwa no bo co jest ważniejsze praca czy rodzina.gorzka historia.ale oczywiście ten film to kwestia gustu.pozdrawiam!
Nie spojrzałam na znaczek przy nicku ;)
Jasne, że ta historia ponikąd jest gorzka bo opowiada o hierarchi wartości człowieka która z czasem się zaciera, o wyborze wczesniej przez Ciebie wspomnianym: praca czy rodzina. Jednak jest uważam opowiedzina w sposób przystępny.
Ale stroje to Ci się chyba spodobały, prawda? Ach te kolekcje Chanel...
Również pozdrawiam;)
nie no ciuchy jasne ;) najbardziej podobały mi się ciuchy ann hataway jak czekała przy samochodzie na swojego chłopaka a potem jak szła po ulicy w tym kaszkiecie miała fajne perły od chanela ;D pozdrawiam!
Tak, Ann miała piekne ubrania. Perły rzeczywiście miała super, ale mnie urzekły okulary i zielony plaszczyk. Opócz tego, te czarne kozaczki...nawet nie śmię marzyć, ile te ciuchy by kosztowały ;) Na końcu także ten narzucone na zieloną suknie bolerko no i wszelkie sweterki w których chodziła do pracy...była nawet lepiej ubrana niz Miranda :)
heh...ależ jesteśmy póżne ;) ale zgadzam się z tobą w całej rozciagłości. podobała mi się jeszcze jedna rzecz fryzura mirandy jako frazura może nie była ładna ale do mirandy pasowała i ten kolor siwy heh.pozdrawiam!
Ta...próżność do dobra cecha :) Przydaje się czasami.
Fruzure rzeczywiści Meryl w filmie miała stylową, o wiele lepszą niż Anna Wintoure w rzeczywistości...podkreślała osobowość i nietuzinkowy styl Mirandy. Tak wyrazista osobowosć zasługuje na inną fryzurę niż reszta śmiertelników :)
Pozdrawiam serdecznie-Melody_Jodie
świetnie mi się z tobą rozmawia Melody Jodie;) zechciałabyś się może numerem gg wymienić jeśli posiadasz.pozdrawiam!
Hmmm, a mnie rozczarował :)
nieco zbyt przewidywalny, niestety ja go nie odebrałam - chyba właśnie przez tą schematyczność - jako czegoś lekkiego, przyjemnego, efektownego.
Mój facet krytykował stroje - ale to mu trzeba wybaczyć, nie zna się nawet w 1 % :)
Dodatkowo... świat mody wydaje się fascynujący, ale te.z dla ludzi nie interesujących się modą (ja się tak bardzo nie interesuję, a niewolnikiem na pewno nie jestem), bo jest rewelacyjnym przykładem pewnej celowo i od początku do końca kreowanej rzeczywistości... A w tym wszystkim czasem ludzie z krwi i kości, ich dramaty, których wydźwięk staje się znacznie silniejszy, jeśli ukazane sa na tle wszechobencego uprzedmiotownienia... Dlatego myślę, że film mógł być o wiele ciekawszy. :)
ale... do obejrzenia :)