PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5033}
7,0 5 376
ocen
7,0 10 1 5376
7,7 15
ocen krytyków
Diabeł
powrót do forum filmu Diabeł

Mam wrażenie, że jest to parodia romantyzmu Romantycy interesowali się światem nadprzyrodzonym, ludzkimi emocjami, a uczucie górowało nad rozumem. W tym filmie cały ten romantyczny irracjonalizm jest do granic możliwości przesadzony, bohaterowie nie przeżywają uczuć, oni są doprowadzeni do obłędu. Nic tylko drgawki, histeria, wrzaski. Każda kobieta jest jak Ofelia co się zaraz utopi w stawie. Zbrodnia, szaleństwo, zboczenie, to też są tematy interesujące dla romantyków ;) Nieszczęście goni nieszczęście, dookoła wszyscy są szaleńcami, nawet nie wiadomo czy to są prawdziwi ludzie, na pewno na takich nie wyglądają, może to są postacie z zaświatów, może bohater jest w piekle? Pojawia się bardzo wyraźne nawiązanie do Kordiana.

W tym filmie nic nie jest do końca jasne, ale na pewno można dostrzec parodię polskiego romantyzmu i patriotyzmu, przewija się wątek rozbiorów i powstania, Jakub niby zachował się jak bohater, nikogo nie wydał, jednak nie wiadomo czy to miało sens. Jest scenka gdzie karzeł buja się na koniu na biegunach i wykrzykuje jakieś bojowe hasła. Polska tożsamość została ukształtowana czy tego chcemy czy nie przez romantyzm, to jest nasz rodzaj patriotyzmu, podejrzewam, że ten film parodiuje te postawy. Kiedy sobie zdałam sprawę, że taki miedzy innymi był zamysł twórców, mogę powiedzieć, że oceniam ten film lepiej niż na początku, bo przynajmniej można dostrzec w tym dziele jakiś sens.

Wszystko - przyjaźń, wspólny spisek, miłość, przywiązanie do rodziny, domu, jest pokazane w totalnie wariacki sposób Rzeczywistość przypomina zły sen. Nawet postać diabła, którą wspaniale gra Pszoniak, od razu przypomina nam Mefistofelesa, Nawiązania są dosyć wyraźne, ale trzeba pewne rzeczy kojarzyć. Film obejrzałam dla Pszoniaka, tak naprawdę to on ożywił ten film.

ocenił(a) film na 8
kasiaaaa

Oczywiście, że mamy tu jawne szyderstwo - z polskiej mentalności, z romantycznej porywczości, z patriotycznego nadęcia, może i z tego durnego hurraoptymizmu, z jakim produkowaliśmy powstania. Może i sama Polska została wydrwiona, trudno powiedzieć. Czy Żuławski wiedział, co chce przekazać widzom, czy sporządził kogiel-mogiel z parunastu "biało-czerwonych" elementów - nie wiem. Film szalenie mi się podobał.

ocenił(a) film na 7
kasiaaaa

a może ta kpina, którą nazywacie kpiną jest w istocie rzeczy próbą ukazania rozpaczy młodego człowieka wracającego z wojny, uczączego się jak na tej wojnie mordować i który jak się okazuje na samym końcu, jest niewiele więcej warty od psa. Nie uwłaczając zwierzętą, staje się on poddany obcym wpływom, a miotanie jest tylko tego wyrazem.

Jego ojciec może symbolizować Boga, a matka ojczyznę, ale u Żuławskiego to jest wszystko płynne. Nie wiadomo, kto jest kim i o co w filmie chodzi. To celowe.

Bohater zmienia się, przestaje się łudzić, gubi się. Słucha tylko diabła, chociaż początkowo towarzyszy mu również zakonnica, a im mocniej poddaje się diabłu, tym bardziej się gubi.

Wreszcie idzie w ślady swojego ojca, pali swój rodzinny dom, niszczy wszystko do gruntu, mamy tylko przed oczyma zimę.

Może też właśnie o to chodzi w filmie, poszczególne kobiety oznaczają próbe znalezienia ojczyzny na nowo, ponieważ stara jest zepsuta i obleśna, a w niej samej plenią się złe obyczaje. W pewnym momencie główny bohater jest niczym Edyp. Przez los nieubłaganie skazany na potępienie.

I mimo, że jest jakaś narracja w filmie, to NASZ bohater nie ma wpływu na zdarzenia, które dookoła się niego dzieją, historię piszą inni i dzieje się to osobnym torem. Dla rozpaczy Jakuba nie ma już jednak miejsca. On jest przeklęty i skazany na wieczne potępienie. Dzieje się to w momencie gdy Diabeł go ratuje.

ocenił(a) film na 7
beek9

taa 'czy tego chcemy czy nie tak to mniej-więcej wyglądało... generalnie sam romantyzm jest jaki jest ja bym się go szczególnie jakoś nie czepiał bo to nie on sprawił, że nasza ojczyzna zgniła i gnije wielokrotnie na kartach dziejów, nasz romantyzm to taka trochę druga strona naszej rozchwianej mentalności narodowej, naszej pseudo-patriotycznej choroby dwu-biegunowej, wraz wykoślawioną zdolnością do tworzenia Państwowości czy dbania o swoje małe ojczyzny, które finalnie tworzą państwo w którym chce się żyć

ocenił(a) film na 7
thc86

ZGODA.
Oczywiście, masz rację.
Trzeba oddać Tobie słuszność.


Już Norwid pogardliwie mówił: moja miłość dwuskrzydlats od uwielbienia, do wzgardy.

Jakby to ująć, dla mnie i do mnie przemawiają dwa cytaty z Pawlukiewicza: "Łatwo jest być bohaterem jednego wieczoru. Trudno jest trzymać formę przez lata."
"Każdy ksiądz musi umrzeć, aby Chrystus musiał w nim wygrać".

I ten romantyzm na wzór Schillera bądź Goethego u nas w Polsce nie miał prawa się przyjąć w Młodej Polsce.
Nasz kraj był 100 procentowo katolicki. U nas górowali Schopenhauer, Nietzsche i Bergson. Jednak ten Nietzsche dla Leopolda Staffa też był katolicki, gdyż sam Staff jako filozof był katolickiem.

Diabeł jest katolicki, a romantyzm to powrót do animizmu. Ta dwoicka natura wyraża się w listach Nietzschego.
My jesteśmy przesyceni już Nietzschem, Bergsonem i Schopenhauerem jako Polacy. Zaufaj mi, czysty katolicyzm nie wróci.
Najbardziej katolicki z nich jednak jest Schopenhauer, gdyż opiera swój koncept na filozofii katolickiej i chrześcijańskiej. Jego myśl to przyszłość scholastyki. Dlatego tak nienawidził Schopenhauera inny filozof, Martin Heidegger.

Musimy wyzbyć się animizmu i poddać Diabłu, gdyż celem egzorcyzmów nie jest ocalenie życia a zbawienie duszy nawet za cenę życia. To już myśl współczesna.

Pozdrawiam czytelników.
Dzisiaj już wiem, że wykształcenie średnie nie idzie w parze z estymą.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones