Udany pastisz czarnych kryminałów spod znaku Chandlera. W roli chadzającego własnymi ścieżkami detektywa - niezastąpiony Dennis Hopper. Akcja bierze miejsce w L.A. lat 50-ych, gdzie używanie magii - tak czarnej, jak i białej - jest na porządku dziennym. Całość przywodzi na myśl wcześniejsze o parę lat "Kto wrobił królika Rogera?", z tą różnicą, że zamiast animków mamy tu współczesne wiedźmy i czarnoksiężników. Dla lubiących zakręcone gry z gatunkami i filmowymi kliszami - przednia zabawa. Konieczna jest w tym przypadku jedynie odpowiednia doza dystansu. Jako dodatkowa zachęta - Julian Sands jako czarny charakter oraz ścieżka dźwiękowa w wykonaniu Angelo Badalamentiego.
Dodałbym jeszcze wcześniejszą powieść Mike'a Resnicka "Na tropach jednorożca", gdzie przenika się rzeczywistość baśniowa z czarnokryminalną - bardzo podobna, chandlerowska figura detektywa. Nadto tytuł chyba źle przetłumaczony - powinno być "Polowanie na czarownice"; skojarzenia z działalnością senatora MacCarthy'ego narzucają się.