... którego za młodu dojeżdżali w szkole i nie wiedział co ze sobą zrobić w życiu więc wstapił do
policji i teraz odreagowuje swoje frajerskie, młodzieńcze stresy... Cóż taka prawda...
jest też inne spojrzenie na frajerstwo policji. w szkole byl spoko kolesiem ale postanowil wstapic do policji z racji koneksji rodzinnych i wyprostowali zwoje w szkółce. teraz frajer wrecza mandaty starym sasiadom, tlucze pałką niewinnych i mysli ze jest lepszy.
To może napiszesz jakiś list otwarty w obronie pana posła Wiplera pobitego brutalnie przez polskich policjantów? Będziesz symbolicznie bronił posła Kongresu Nowej Prawicy?
Oczywiście że tak. I tu się różnimy. Tylko że ja nie bronie Wiplera, tylko bitego przez policję obywatela, bo wiem że to mogę być ja. Chcę po prostu cywilizowanego działania policji. Ty nigdy tego nie pojmiesz, to proste jak drut, nie ma czego tłumaczyć, ale dla ciebie i tak za trudne.
Ale przypadku Wiplera nie da się porównać do przypadku Diaz, nie został on pobity tak dotkliwie, oraz nie był to przypadem przemocy politycznej. To co działo się w szkole Diaz to czystej wody polityczna, policyjna przemoc mająca rozbić poglądy i myślenie ludzi uderzeniami pałki. Coś nie do pomyślenia w "liberalnych demokracjach" świetnie pokazujące ich fasadowość.
Czyli za pijaństwo posła bić można bo to nie polityka tylko zwykła impreza!? ;-) Oj komuchy, komuchy - wam się tak już we łbach jebie, że nie wiecie co gadacie ;-)
No ale przecież robili porządek z komuchami więc o co jęczysz? Komuniści niszczyli miasto, niszczyli auta, bankomaty, firmy i atakowali policję więc musieli liczyć się z konsekwencjami. Kto sieje wiatr ten zbiera burzę!
Od tego są sądy, Nie można bić bo się chce, człowieczku. Na tym ma polegać różnica między stróżem prawa działającym w jego ramach i obronie, reprezentującym państwo i społeczeństwo - a bezkarnym bandziorem, który kręci ci wora bo chce. Jeżeli tego nie rozumiesz to zamilcz.
Janek kowalski to po prostu człowiek który stoi po stronie barbarzyństwa. Ale muszę go zmartwić. Nie ma czegoś takiego jak samosąd w świetle prawa. Chociaż włoska policja spełniła w Szkole Diaz oczekiwania państwa włoskiego i społeczeństwa, to po latach to samo państwo włoskie musiało przyznać że było to przestępstwo - pozory demokracji i państwa prawa zostały zachowane.
co do porządku publiczengo, ty nawet nie wiesz co to znaczy. Dla porządku publicznego o wiele grożniejsze jest przestępstwio popełnione przez policję, niż przez przestępce. Przestępców zawsze pokonają społeczne siły prawa. Warunek jest jeden, musza one stać na straży zasad które same ustalają - wtedy uzuskują przewagę bo działają na zasadach uniwersalnych, czytelnych dla większości, mają szacunek i prawdziwy autorytet. Dla porządku publicznego o wiele bardziej szkodliwy jest idiota twojego pokraju popierający katowanie ludzi przez policję. Powiedzenie kto sieje wiatr ten zbiera burze jest idiotyczne. Wyobraż sobie jaki wiatr zasiała tym atakiem włoska policja. Jaką według ciebie burze powinni zbierać?
Ja nie jestem komunistą więc nie ma najmniejszego powodu aby mnie pałowali stróże porządku.
Ale komuchy to nie są normalni obywatele to rak tego społeczeństwa. A raka się niszczy każdym skutecznym sposobem bo jeszcze będzie miał potomstwo i przekaże swoje komunistyczne brednie. Dlatego aby nie było nawrotu czerwonej choroby społecznej można pozwolić sobie na szczególny sposób postępowania. W końcu to oficjalnie byli terroryści a terrorystom robi się waterboarding nie dla odczucia sunięcia na desce po wysokich falach Atlantyku ;-)
Człowieku kim ty w ogóle jesteś i jaką szkołę skończyłeś? W jakim środowsiku powstaje taka spaczona osobowość? Wiem że wszyscy żyjemy w pewnym sensie w chorym świecie, ale nie każdy jest tak tępo agresywny jak ty. Czy to taki naprawde marny trolling czy coś w twoim życiu wpłyneło na twoj bijący wszelkie rekordy prymitywizm?
Jesteś wymarzonym obiektem do badań dla jakiegoś fachowca, dlatego pytam, chciałbym żebyś odpowiedział
Jak dobrze płacisz za badania to podaj hotel, w którym mam się zameldować aby odpocząć po podróży przed wyczerpującymi badaniami ;-)
Nie to co komunista, który po pieniądze wyśle urzędników kontroli skarbowej. Mniej się namęczy a kasa większa. To się nazywa czerwony spryt ;-)
No jasne i o to chodzi. Ty pewnie nosisz za szefem ręcznik i kapcie nieudaczniku:)
Noszę kapcie i ręcznik ale nie za szefem. Kapcie na nogach a ręcznik przed sobą i raźno mknę do łazienki. Jesteś tępy więc zmuszony jestem wyjaśnić ci prościej - ot i zagadka - ja jestem szefem dla siebie bo jestem właścicielem firmy, w której pracuję. Lżej ci trochę, że nie jestem najemnym pracownikiem tylko przebrzydłym kapitalistą? ;-)
Firma jednosobowa. Typowo Polska patologia. Albo naprawde przeprzydły kapitalista, ale w to trudno mi uwierzyć. W końcy w Polsce jest ciągle "komuna u żłoba"
Jestem bardzo fajny! Może być taka odpowiedź? ;-) To wam czerwonym łbom wydaje się, że jak ktoś nie płacze nad grobem komunisty to ma spaczoną osobowość i jest trolem. Na moją nienawiść do komunizmu wpłynęło to, że od dnia moich urodzin nie mogę się go pozbyć. Zmienia barwy z moskiewskiej czerwieni na błękit brukselski ale ciągle ukryty drzemie w każdej instytucji, z którą muszę mieć do czynienia. Ale takie komuszki jak ty służą mi tylko do rozrywki - kiedyś się dziwiłem, że można być tak głupim aby wierzyć w czerwone ideały a dziś jedynie mnie to bawi bo wiem, że jest nieuleczalne. To taka forma mongolizmu - jak to mówił wielce zabawny Borat "funny retardation" ;-)
Problem tylko w tym że według ciebie wszyscy te "czerwone ideały" wyznaja. Jak nie Moskwa to Bruksela, jak nie bedzie to Bruksela to znowy coś sie znajdzie. Choćby kultura, historia, język wszystko. Wszystko jest komunistyczne. I jak tu dalej żyć iedy wokół sami komuniści? Po śmierci pójdziesz do nieba, za swoją nienawiść do komunistów, rozejszysz się, a tam będą sami komuniści. Tylko jakim cudem ta wszechwładna komuna jeszcze ciebie, takiego bojownika o wolnosć nie umieściła w psychuszce?
Bo komuna jest wszechobecna a nie wszechwładna ;-) I nie projektuj swojego otoczenia na innych ludzi. To, że się obracasz w gronie komuchów nie znaczy, że każdy Polak jest komuchem. W gronie moich znajomych jest tylko jedna komunistka ale to kobieta więc można jej tę głupotę wybaczyć ;-) Reszta moich znajomych to Polacy, którzy brzydzą się komunistami. Komuchy to najczęściej pijawki, które doją ten system z kasy i boją się, że upadek systemu zabierze im czerwone koryto. Że nie będzie milionów urzędników, że połowa nauczycieli będzie musiała znaleźć sobie sensowne zajęcie, że wszelkiej maści reżimowi twórcy kultury będą musieli zarabiać sami na siebie, że górnicy będą musieli dogadywać się z prywatnym właścicielem kopalni a nie drzeć ryja pod sejmem. Ot taka odrobina normalności ;-)
Pewnie w szkole nauczyciele za tobą nieprzepadali co? Nie dziwie sie im. Skoro komuna nie jest wszechwładna to skąd te "czerwone koryto"? To się jakoś kupy nie trzyma. Jesteś idiotą i mógłbym ciągnąć to dalej byś jeszcze bardziej się ośmieszał ale nie widze sensu.
Jakbym miał takich tępych nauczycieli jak ty to pewnie też bym pisał "nieprzepadali" łącznie ;-) Pewnie też pisałbym "te koryto" zamiast "to koryto". Ale miałem całkiem dobrych nauczycieli i dlatego mogę się posługiwać polszczyzną na poziomie, którego nie osiągnąłeś ;-) A sensu nie widzisz bo komuchy nie wiedzą co to sens - komuchy malują trawę na zielono i to dla nich ma głęboki sens. Komuchy to po prostu mongoły ;- )
Może dostosowałem się do twojego poziomu? Moi t epi nauczyciele jednak moje językowe umiejętności docenili, zapewniam cię.
Wiesz - głupek nie może dostosować się do poziomu człowieka takiego jak ja bo nie ma takiej możliwości. To ja ewentualnie mógłbym zejść z wyżyn i pobratać się językowo z ludem ;-) A w Rzeszowie czy Białymstoku czy gdzie ty tam chadzałeś do szkoły to nauczyciele cię docenili bo prezentowali mniej więcej taki sam poziom jak ty. Gwiazdo prowincjonalnego intelektu ;-)
Jak zawsze kolego kulą w płot. Ale co masz do Rzeszowa czy Białegostoku? Nie potrafisz się komunikować bez prymitywnych, nienawistnych uogólnień? Smutne, ale logiczne. Tylko do tego stopnia głupi i patologiczni ludzie są w stanie pisac i myśleć to co ty.
Trafiłem w bolesny punkt? ;-) Zabolało, że przywołałem pochodzenie z prowincji? ;-) Nic nie pękaj u nas takich słoików po ukończonych wyższych szkołach lepienia pierogów jest mnóstwo więc się już opatrzyłem z prowincjonalną młodzieżą z aspiracjami ;-)
Nic poza nienawiścią umaotywowaną na poziomie dziecka z piaskownicy. to nawet nie nienawiść tylko dziecięcy foch. Jesteś żałosny
Ja się z ciebie tylko nabijam komuszku ;-) Ty bidoku (to moja autorska odmiana wyrazu biedak) nie możesz jednego zdania sklecić bez byka ;-) Ślinisz się pisząc to wychodzą ci takie kwiatki jak "umaotywowaną". Nie dość, że literówka to jeszcze deklinacji nie znasz. Narzędnik się kłania komuszku - jeśli w ogóle słyszałeś taki wyraz ;-)
Bo tylko to potrafisz. Ale cię zmartwie, potrafi to każde niegrzeczne dziecko, już w podstawówce. A 5 z polskiego i tak już nikt ci nie wystawi, na to za późno.
Poza tym "umotywowana nienawiść" to jak najbardziej poprawna językowo forma. Chciałeś zaświecić ale udawanie inteligenta wychodzi ci gorzej niż rynsztokowa mowa, widać jak na dłoni co robisz częsciej prostaczku. Widać gramatyka na poziomie podstawówki to dla ciebie za dużo więc nie popisuj się jej znajomoscią.
Odpowiem od razu na dwa twoje wpisy, słoiku z Polski B ;-) Nie dostanę piątki z polskiego bo jak człowiek ma 40 la to już dawno jest po studiach i nikt go nie ocenia w tej materii. Swoje piątki dostałem już dawno i potrafię je do tej pory wykorzystywać, pisząc po polsku na tym forum z wielką przyjemnością ;-) A ty baranku jak zwykle musisz się wykazać baranim móżdżkiem ;-) Pisałeś baranku o nienawiści "umaotywowanej na poziomie dziecka" - co jak najbardziej wskazuje na to, że nie radzisz sobie z deklinacją. Oczywiście prócz braku znajomości deklinacji wykazałeś się w tym zdaniu brakiem umiejętności klecenia zdań z sensem ponieważ niczego nie motywuje się "na poziomie" a motywuje się czymś. Baran z ciebie komuszku straszmy ;-)
Jak wyżej słabo, ci idzie udawanie językowego purysty, Stwarzasz takie pozory, ale nim nie jesteś. O "poziomach motywowania" mowi nawet wikipedia pod hasłem "motywowanie", więc Jak zawsze kulą w płot. Mi samemu chodziło o to, ze jesteś już za stary na oceny,ale przeglądając twoje wcześniejsze komentarze widze że nie tylko ja wytykam ci slobą zdolnosć rozumienia czytanego tekstu.Smuci mnie, że już pewnie nidgy się nie zmienisz. Co do tekstu o prowincji, nie chodziło mi zupełnie o to, skąd jestem bądż nie jestem, ale o to, że nie powinno się nikogo obrażać ze względu na pochodzenie. ale być może jest to oczywiste jedynie dla komunistów.
Poza tym spadaj na drzewo prostaku szkoda na ciebie czasu. Wiem, że nie słyszysz tego o sobie po raz pierwszy, ale ja nic na to nie poradzę
Ja nigdy nie robiłem z siebie językowego purysty - jestem człowiekiem, który potrafi posługiwać się mową ojczystą poprawnie. W odróżnieniu od ciebie, komuszku ;-) Purysta to językowy faszysta. A faszystom bliżej jednak do komucha niż do prawicowca. A ty misiu, jesteś aż tak tępy, żeby trzeci raz wchodzić na kruchy lód z tą "umaotywacją"!? ;-) Poziomy motywowania oczywiście istnieją ale ty baranku lewicowy powoływałeś się na "umaotywowaną na poziomie dziecka z piaskownicy". Czyli popełniłeś błąd związany z logiką i nieprawidłową deklinacją. No ale nie jest to jedyna rzecz jakiej nie rozumiesz więc tragedii nie będzie. Jak staniesz w kolejce po zasiłek to wystarczy, że pokażesz rzeszowski paszport i wszystko będzie wiadomo :-)
Co janek kowalski najczęsciej czyta na filmwebie? Teksty typu , nie warto z tąbą rozmawiać, szkoda na cienie czasu o tym podobne.
Hah teraz odpisz mi kolejnym tekstem na poziomie rynsztoka i pokaż, że jesteś dzieciakem do którego należy "ostatnie słowo".