Fajne i całkiem krwiste anime (być może zainspirowane przez horror "Evilspeak" z 1981 roku) z sataniczno-technologiczną otoczką i różowawą plazmą przywołującej na myśl "The Blob" z 1988 roku. Co my tutaj mamy? Nastoletniego programistę-ofiarę bullyingu, który przywołuje wilkołaczego demona Loki za pomocą komputera, mnóstwo tryskającej krwi, lwa-cyborga, stwory przypominające zombies, wirtualny seks z demonem i dużo szybkiej akcji. Animacja na plus: neonowa kolorystyka, która potrafi zachwycić. Konkludując, "Digital Devil Story" powinien przypaść do gustu zarówno fanom anime, jak i cyberpunka, fantasy i horroru.
Pierwszy seans. Czas trwania: 45 minut.