no coz. tego sie nie spodziewalam. nie sadzilam, ze kiedys zakonczenie jakiegokolwiek bollywoda mnie zaskoczy, a tu prosze!!!
fabula calkiem, calkiem. niezla Preity, a SRK taki sam jak zawsze, czyli nijaki.
fakt. zakończenie zwala z nóg,ja osobiście spadłam z krzesła i nie mogłam się podnieść. Przeważnie przewiduję zakończenia tych filmów,ale tego w życiu bym się nie domyśliła.
poza tym fabuła była poniżej moich oczekiwań,dałam 5/10 ale to i tak za dużo.
Ten film ratuje tylko genialne zakończenie i SRK choć mógłby zagrać lepiej
Eee tam filmu nie ma co ratować, gdyż sam się broni swoją genialnością :P
Wciągająca i zaskakująca fabuła, zniewalająca muzyka, gra głównych aktorów, zarówno Shahrukh jak i Manisha spisali się znakomicie, była między nimi jakaś nierozerwalna więź i chemia, do tego młodziutka debiutująca Preity - wszyscy świetnie. Porywają te nowatorskie układy taneczne, jakby niedopracowane i improwizowane, ale świetne w swej prostocie - np. przy Satrangi re - do tego piękne krajobrazy, stroje. Albo 'Chaiyya Chaiyya', Shahrukh bez zabiezpieczeń tańczy na jadącym pociągu. I te słowa piosenek, szczególnie Satrangi re - takie głębokie. Klimat filmu jest świetny - tajemniczy, pełen pasji. I zakończenie - wbija w fotel. Jeśli ktoś uwielbia tylko kolorowe oblicze Bollywoodu, pełne wesołych tańców i happy endów, to film rzeczywiście mu się nie spodoba. Ten jest głębszy w swym przesłaniu. Niesamowity.
Wczoraj zrobiłam kolejne podejście do tego filmu i muszę stwierdzić,że chyba zaczynam rozumieć,o co w nim chodzi. Film ma w sobie "to coś". Podwyższę swoją ocenę,bo film na to zasługuje.
Ja też musiałam 2 x obejrzeć żeby zrozumieć:) Jak dla mnie SRK oczywiście super, Manishy oczywiście nie mogłam znieść, a zakończenie bomba! :)
no bomba i to jaka;) ale mnie takie zakończenie nie zaskoczyło, właściwie spodziewałam się takiego raozwoju akcji, jakoś nie przewidywałam publicznego przerywania uroczystości krzykami dziennikarza:P film bardzo dobry, moim skromnym zdaniem, chociaż troszkę sie przeciągał (tylko troszkę:)). piękna muzyka i genialne piosenki, kilka świetnych zdjęć i tekstów. szkoda tylko, że nikt rewolucjonistom nie wbił do głowy, że utożsamianie wszystkich ludzi z krajem i całego kraju z ich oprawcami jest niesprawiedliwe, wręcz głupie - mordując, sami stali się oprawcami i nigdy nie stworzyliby przez to lepszego świata. bo tak naprawdę, nawet gdyby któryś z tych, hmm, mar przeszłości widział to zajście, to czy by go to wzruszyło i czy by zmienił swoje postępowanie i naprawił krzywdy, skoro widocznie był bez sumienia? oni niestety nie walczyli o pokój i sprawiedliwość, tylko szukali zemsty.