Jestem mile zaskoczona bo film bardzo mi się podobał. A zaskoczona dlatego, że dwa ostatnie filmy które widziałam z Shah Rukhiem były słabiutkie (Chennai Ekspress i Happy New Year) i myślałam, że król Shah Rukh już się wypalił, że reżyserzy nie mają już pomysłu na niego. W rolach gdzie miał być zabawny wypadał słabiutko a na amanta ma już chyba troszkę za wiele lat. A jednak w ,,Dilwale" wypadł świetnie. Uwielbiam go w takich rolach. To typ takiego spokojnego i opanowanego ale bardzo uroczego i atrakcyjnego gangstera :) Ma facet w sobie to ,,coś". Nie spodziewałam się, że jeszcze jakiś film z nim przypadnie mi do gustu. Myliłam się. Kajol podobała mi się także. Sceny walk na które patrzyłam z przyjemnością bo były inne niż w większości filmów ( hmm, a może to ten waleczny Shah Rukh z brodą ... :) ) Może tylko troszkę za mało piosenek. Całość warta obejrzenia.