Film raczej słaby, ale rekompensuje to Diego Luna. Jest świetny. Przeżyłam szok, kiedy pojawił się Patrick Swayze. Rozumiem, że się mógł postarzeć, ale aż tak?? Nie rozumiem też skąd nagle na Kubie wzięły się hiphopowe rytmy (ostatnia piosenka w filmie). Ale może czegoś nie wiem.