Oj zgadzam się z Tobą...bez sesnu jest 2, a bynajmniej dla mnie...nie podobało mi się i tak nijak jakoś.
Nie w moim stylu...nie trafili...
Koles plackowaty i w ogole nie pasuje do filmu chyba ,ze tytul by zmienili
bo to nie ma nic wspolnego z Dirty Dancing.
Panienka tez bez polotu , nie ma tego uroku co Baby z jedynki.
Jak sie patrzy na ta blondyne to sie ma wrazenie "zwykla blondyna" nic
specialnego nie to co Jennifer Grey ,ktora nie byla jak z okladki PlayBoya
ale miala swoj ,niepowtarzalny urok ,ktorym emanowala przez caly film.
Akcja filmu dzieje sie w 1959r a muzyke w tym filmie mamy top hity
ESKA/MTV i inne gnioty ,o ktorych zapomina sie po miesiacu bo zostaje
zastapiony przez nowy "hit".To nie to co w jedynce ,ze mamy przepiekne
utwory ,z pieknymi slowami ,ktore zostana u kazdego zawsze w pamieci
Jestem zmuszony dac 3/10 ;/ zawiodlem sie baaardzo.
no właśnie chyba nie...
patrick swayze to klasyka, ale według mnie diego luna jest tysiąc razy bardziej pociągający. ani do jenifer, ani do romoli nic nie mam. ale film i fabuła w dd2 jest bardziej ciekawa i wciągająca, niż w dd1.
A według mnie ten film jest 100 razy lepszy od pierwszej części, która szczerze mówiąc nie podobałami się. Tyle słyszałam zachwytów nad pierwszą częścią, ze oglądnęłam z ciekawości, ale bardzo się rozczarowałam. Ten film jest przereklamowany. Fabuła w pierwszej części była jak dla mnie mało przekonywująca, żeby nie powiedzieć żałosna, gra aktorska podobnie. Strasznie irytowała mnie postać Baby. Film miał niby oddawać klimat lat 50' z tego co pamiętam, a ja miałam wrażenie, że akcja toczy się w latach 80',pomiędzy postaciami nie było widać żadnego uczucia. W drugiej części bardziej podobała mi się gra aktorska, muzyka, fabuła, ukazanie uczuć między postaciami i emocji, film był "głębszy", wątek rewolucji i ogólnie klimat filmu. Pierwszą część oceniam na 5*, a drugą na 9* :D
zgadzam sie z veroniką, może 1 część to klasyk nie kwestionuje tego, ale nie jest tak wciągająca jak 2. Nie ma tez tam takiego uczucia zmysłowości, namiętności w tamtym tańcu z 1 .Może wolę 2 bo jest bardzij współczesna, ale szczerze 1 mnie rozczarowała.Diego Luna jest słodki i idealnie pasuje do roli tego zmysłowego kubanczyka.Pozdraiwam wszystkich fanów obu cześci
dirty dancing 2 traktowany jako całkiem odrębny film , nie łączony na siłę z pierwszą częścią stanowi naprawdę przyjemną dawkę ciepłych kubańskich obrazów , genialnej muzyki i dobrego tańca .
jedynka to klasyk .
dwójka to po prostu przyjemność .
Według mnie to dobry film, ale nie rewelacyjny, tak jak pierwsza część.
Wielka pochwała za pomysł przeniesienia klimatu na rytmy kubańskie i cały
tamtejszy klimat. Boli jednak niewykorzystanie w pełni potencjału fabuły.
Chodzi mi o to, że brakuje w filmie dynamiki akcji, bo mając różnicę klas,
pokoleń i rewolucję za plecami to można by zrobić o wiele bardziej ekscytujący film --- jak w jedynce, gdzie fabuła była niezwykle dynamiczna.