Narezcie oglądnęłam drugą część "Dirty dancing". Myślałam, że to będzie coś innego - nudniejszego :P Film dobry, ale nie ma w nim nic nadzwyczajnego. Jedynka oczywiście, zdecydowanie lepsza! To był klasyk i zawsze będzie. Natomiast druga część, hmmm, fajna obsada (przystojny główny bohater ;)), niezły taniec, muzyka, ale to wszystko. Bo czasami jest nudny i momenty niemal takie same, jak w pierwszej części.
Ocena: 6/10