ten film wspaniale pokazal kubanczykow i tamtejsza kulture ogladajac go przenosisz sie do innego swiata -swiata tanca, namietnosci, goraca, uroku pieknych miejc i bedac tam czujesz sie wyzwolona... film naprwde ma swietny klimat i dopasowana obsade( szczegolnie podobal mi sie Diego -tzn to malo powiedziane on jest boski!!!), ale bardzo kiepsko sie skonczyl i za malo bylo wedlug mnie scen milosnych, ktore jesli juz byly to krotkie i powsciagliwe. Tak sobie pomyslalam ze nadpsuli taki fajny film takim troche niedopracowanym scenariuszem. Przeciez w tym filmie mogl powstac dzieki takiej fajnej i pasujacej do siebie obsadzie i historii naprawde superromantyczny filmik ale tworcy go zepsuli tą pustka tych scen milosnych, mogl sie bardziej rozkrecic i rozkwitnac...Np fajniej by bylo gdyby oni jakos pokabinowali i nie rozstawali sie nie rozumiem tego gdybym kogos kochala odejscie byloby koszmarnie trudne a tu wszystko tak szybko i prosto sie skonczylo! Diego byl cudowny i zajebongo pasowal do tego klimatu-tanca i kuby i mogli troche przedluzyc ten film to bybylo wiecej scen z nim. gdy film sie skonczyl czulam taki niedosyt- PO PROSTU CHCIALAM JESZCZE WIECEJ I WIECEJ- A TU KONIEC:(...