przecież to tak fajnie brzmi... dzieki Polshitowi mamy przynajmniej barwne tłumaczenia, więc proponuję dodać taki właśnie polski tytuł :]
dla twojej informacji, tytul "wirujacy seks" nie jest pochodzenia Polshitowego. Taki tytul mial film w polskich kinach... jakies 15 lat temu.
W tym filmie nie ma seksu więc tytuł by nie pasował. Jest dużo mniej zmysłowy niż pierwsza część.
Że jest mniej zmysłowy od części pierwszej się zgadzam, ale seks w nim był po konkursie tańca na plaży:)
no sex byl ale ile onie tego pokazali chyba nic to bylo krotkie i powsciagliwe- niestety ale wlasnie tak sie ostatnio zastanawialam czy ja nie mam jakiejs innej wersji no takiej dla dzieci(co za nieszczescie ze trafila sie mi taka). czy zauwazyl ktos moze ze w zwiastunach sa sceny dodatkowe(albo ja mam ubytek na plycie)jak ty ogladales\as to kiedy oni sie po raz pierwszy calowali na cmentarzu czy na konkursie ? bo w zwiastunie jest na cmentarzu a u mnie bylo na konkursie... dziwne...