Czy wiem ktoś może o czym śpiewają ci faceci na ulicy w momencie kiedy nagle przyjezdza policja i wszycy uciekają a koles mówi "tu nie ma czegoś takiego jak tlko śpiewanie"... ? :| no i mnie ciekawi co w tym niby złego
chodzi o to, że wtedy rządzil na Kubie Batista, czego już pewnie się domysliłaś:) lud go nienawidził, więc Batista, bojąc się o swoje rządy (czy mu ktoś ich aby nie zabierze) kazał szpiegować ludzi spiskujących na niego, albo tzw.wolnomyślicieli, którzy nie mieli nic wspólnego ze spiskiem tylko posiadali własne zdanie na jakiś temat. a że batiście to się nie podobało że ktoś ma własne zdanie, więc karał za to śmiercią albo jakąś inna karą. ludzie byli zastraszani przez policję batisty i coraz bardziej go nienawidzili. wtedy pojawił się na horyzoncie Fidel Castro, który obiecywał, że uwolni lud spod władzy tyrana (później sam stał się tyranem, a za jego rządów kraj ppopadł w ruinę, którą dalej jest bo Castro nadal jest prezydentem Kuby). ludzie uwierzyli w te obietnice i poparli Castra. zanim Castro dokonał zamachu stanu, ludzie byli bardzo patriotycznie nastawieni i na ulicach, w domach i w innych miejscach(tak jak w przytoczonym fragmencie) spiewali piosenki o wolności , jaką była właśnie ta. nie wolno bylo tego robić, więc policja batisty starannie ich łapała. i o to tu mniej więcej chodzi.
sorry że tak się rozwinęłam. :]]]
pozdrawiam:)