Normalnie. Ludzie przestali się wstydzić, że czasem potrzebują niewymagającej intelektualnie rozrywki.

i disco polo jest jednym z nich?
Nie powiedziałbym, jest dużo muzyki lekkiej i niewymagającej intelektu.
Piszę muzyki, bo disco polo nią nie jest

Widzę, że należysz do osób, które nie uważają, że można coś robić tylko dlatego, że to akurat danej osobie pasuje.

To proste. Wszystko w kulturze gdy przetrwa wystarczająco długo, staje się klasykiem. Najdurniejsze piosenki honky-tonk po 100 latach stały się klasykiem country. Zgadzam się z Tobą, to ironia. Disco Polo jest nie tyle nowym gatunkiem, co pokraczną i nieumiejętną podróbką zachodniego dance. Obrazem tego, jak muzykę i kulturę wyobraża sobie nastoletni Józek z popegieerowskich „czworaków”. No ale cóż, siła razy ramię... Czasami lubię pośmiać się widząc np. kolesia w błyszczącej kurtce śpiewającego o wiecznej miłości na złomowisku... A zwłaszcza z momentu, gdy śpiewa „nasza miłość” wychylając się z zardzewiałego wraku garbusa a na stercie złomu tańczy jakaś obfita brunetka. Albo „zrobioną”, nieco pulchną blondynę w „leopardzie” wyginającą się „zmysłowo” na tle zachodzącego słońca :) No i te nowaturskie zastosowanie onomatopei gdy brak słowa na końcu wiersza :) Cudowne jest, że „twórcy” nie mają wcale poczucia obciachu, bo wiedzą, że odbiorcy też :)

Disco Polo jest jak każda inna muzyka, nie każdy musi słuchać The XX i snuć się do utworów Lykke Li. Zamiast krytykować może warto przyjrzeć się cudnym piosenkom i teledyskom zachodu gdzie mokre od potu podkoszulki, świecące się od olejków laski oraz wymuskani goście śpiewają żałosne teksty w stylu "będę brał cię w aucie".
Oczywiście nie każde Disco polo nadaje się do słuchania i nie wszystkie teledyski da się obejrzeć, bo po prostu są okropne, ale faktem jest, że wszędzie zdarzają się takie utwory, dla przykładu: Jason Derulo "Wiggle", nie będę nawet tego więcej komentować.

Z tym, że większość cudnych piosenek z zachodu jest o wiele lepiej wykonana techicznie i znacznie lepiej pokazana. Disco Polo to raczej taki mały śmietniczek, gdzie chałupniczymi metodami próbuje się naśladować i sklecać najróżniejsze chwytliwe elementy podpattrzone na zachodzie (i wschodzie by być ucziwym, stąd koszmarne wersje przyśpiewek biesiadnych). Na pewno nie jest muzyką jak każda inna, choćby z powodów warsztatowych. To raczej tani, ogólnodostępny i ogólnoprzyswajalny ersatz muzyki.

@Fat_Cop_L a słuchaj sobie muzyki poważnej czy tam dody, dla mnie najlepsza zabawa jest przy disco polo i tyle :)

Widać że gównoburze masz jeszcze w głowie.
Spytaj się mamy jaki był szał na disco w latach 80-90 (XX w.) i na początku XXI w, Więc jak czytam że to jest nowe to mi gęba opada :o

Jednak nie jest to gatunek który słucham na co dzień (Chwała Bogu) jednak nie wyobrażam sobie zabawy na weselach czy innych tego typu imprezach przy innym gatunku :)

to jest po prostu muzyka do zabawy, ale ostatnio lekka przesada - np. w kablówce mam bodaj już 3 albo 4 kanały disco polo, a moje ulubione muzo.tv zostało przeniesione do pakietu rozszerzonego.. Niemniej jednak film prędzej czy później obejrzę ;)

nikt nie słucha a każdy zna :P ja jakoś nie wstydzę się, że słucham takiej muzyki.

Argument, że ludzie się do tego bawią lub to znają słyszałam milion razy. Można do disco polo potańczyć, powygłupiać się, jest całkiem dobra na imprezy, chociaż wiele razy doskonale się bawiłam bez disco polo.

Ta ,,muzyka" jest śmieszna i wybitnie głupia, stworzona trochę dla żartu i wyłącznie do zabawy. Kiedy chce się wyłączyć mózg i poskakać można to znieść, jednak słuchanie tego można naprawdę zabić. Nie jesteśmy niestety muzykalnym narodem. edukacja muzyczna jest na słabym poziomie i tylko dla wybranych, a polska scena muzyczna nigdy nie będzie tak dobra jak w UK. Smutne, że typowa muzyka polska to disco polo.

dziwne, że ludzie najlepiej bawią sie przy takiej muzyce. no ale oczywiście zawsze musi być ktoś kto krytykuje, nie podoba się to nie słuchać o jejku wielkie halo!

Bo to chyba jest muzyka do zabawy aniżeli Słuchania muzyki. Tu jest różnica. Ja słucham bluesa, rocka i klasycznej a na weselach przy tej muzyce sie raczej nie pobawisz.

hmm. słucham disco w aucie, w domu itp. ale również słucham innych gatunków muzycznych a jak coś mi się nie podoba to nie słucham. Uważam, ze komentarze typu ale wiocha są zbędne, wręcz żałosne bo po co wypowiadać się na temat, który nie każdego dotyczy. Nie lubię muzyki klasycznej ale nie hejtuje jej, że jest beznadziejna.

Bardzo prawdopodobne, że Ruscy mają taki sam gust jak Polacy. Również mają wieśniarskie disco. Smutne, ale w tej kwestii się akurat nie różnimy.