To jest zaskakujące, swieze, upalne, gorące - american dream, który trochę tlyko udaje rzeczywistość. Niesamowita moc - caal sala podryguje nóżką ;) A scena finałowa... Wszyscy Polacy to jedna rodizna - nie nie mogłam się oprzeć, zeby nie spiewać. Ale bez przesadzenia z tym słodzeniem - nie wszyscy zakumali motyw dziekiego zachodu na dwislą- że to taka metafora. Niew szyscy - ja sama też kojarzyli tego rogersa - mogli zrobić jakies przypisy czy coś ;) Za to gra aktorska - KTO, KULIG, Głowacki i Ogrodnik - po raz kolejny wielka uciecha dla każdego kinomaniaka.
Podbijam piątkę. Kto z tematu Discopolo potrafił zrobić film przesiąknięty metaforami, ale jeszcze do tego jednak jasną ideą, że jest to film o marzeniach ludzi sprzed 25 lat, ten na nią zasługuje.
Byłem dziś na seansie, film bardzo udany, w końcu trochę prawdziwego poczucia humoru w polskim kinie, brawo! Muzyka świetna mimo że disco polo samo w sobie mnie odrzuca, tutaj było to wszystko dobrze dawkowane i bawiłem się świetnie. 
Zapraszam do przeczytania mojej recenzji filmu, będę wdzięczny za wszelkie komentarze: 
http://czarnadziura.weebly.com/blog/disco-polo